Matce Hoseoka można zarzucić wiele i na żaden z popełnionych czynów oraz żadne powiedziane słowo nie ma usprawiedliwienia. Bo żadnej matce i ojcu nie przysługuje bić dziecka — nieważne, jakie jest.
Jednak jego ojciec miał więcej za uszami, bo to jednak on był sprawcą najboleśniejszych uderzeń, największych siniaków i najdotkliwszych bólów młodego ciała. To również on rzucił się na biednego chłopca po zobaczeniu na własne, pijane oczy, odstającego brzucha, gdy ten przebierał się w swoim pokoju. Pech chciał, żeby przed chwilą mijał na klatce schodowej dwudziestodwuletniego syna sąsiadów w początkowej fazie ciąży. Miał dowody czarno na białym, jak wygląda wtedy brzuch, lecz choć Hoseok wiedział, iż pewnego dnia i tak ojciec się dowie, to i tak chciał odczekać jeszcze trochę. Chciał się chociaż psychicznie przygotować na słowa, które musiały w końcu opuścić jego usta, lecz ojciec go wyprzedził.
— Jesteś w ciąży, zdziro.
Hoseok nie przypuszczał, że to zaboli aż tak bardzo.
• rozdział powstawał w trakcie słuchania mixtape'u Sugi. szczególne podziękowania dla niego, 'the last', 'so far away' oraz Suran •
CZYTASZ
the worst | j.hs x m.yg
Hayran Kurgu|O P I S Hoseok wstydził się swoich rodziców przed znajomymi. Nie mieli się czym pochwalić; nie mieli super samochodu, piętrowej willi z pięknym ogrodem, o który w wolne chwile dbałaby jego mama, ubrana w dżinsowe ogrodniczki. Mieli za to promile we...