Rozdział XIII

25 5 0
                                    

Był już ranek, zobaczyłam jak mama podchodzi do Srebrnego Serca. Siostra wstała. Ruszyła do legowiska wojowników. Nagle do obozu wbiegł Lwia Łapa dysząc był przestraszony pobiegłam do niego.

-Wilcza Łapo nic ci nie jest?

-Nic mi nie jest co się stało

Lwia Łapa zawsze był troskliwy i opiekuńczy lubiłam go za te cechy

-Wielka Gwiazda zatakował nasz obóz. Dębowa Burza jest ranny, walczył z Wielką Gwaizdą.

-Nie... Tylko nie on

Wybiegłąm szybko z obozu Lwia Łapa nie biegł za mną bo zatrzymała go Morska Gwiazda.

***

Gdy byłam przy granicy zobaczyłam dużo kotów miały na sobie obroże z kłami psów. Jeden z nich siedział mówił coś do innych a później do kotki, która była koło niego

-Mgło zostań na naszym terytorium ja ocalę mojego brata nic mi nie będzie

-Obiecujesz?

-Tak

-A teraz proszę ciebie wróć na nasze terytorium

-Dobrze, będę na ciebie czekać

Kotka pobiegła w strone siedlisk dwunożnych. Nagle kocur mnie zobaczył nie bałam był podobny do babci.Za mną biegły koty Klanu Rzeki najerzyły się gdy zobaczyły kocura z innymi kotami, koty nie wydawały się wystraszone. Jakiś kot z Klanu Rzeki krzyknął

-Klan Krwi !



Historia Wilczego Serca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz