- No nie gadaj... - Zaczęłam się śmiać w trakcie rozmawiania z nowo poznamy chłopakiem w kinie, który okazał sie naprawdę fajny. Nazywa się Olaf, ma dziewiętnaście lat i chodzi do szkoły w Londynie. To jakieś sto kilometrów od nas i przyjechał do swoich dziadków na dwa tygodnie. A dokładnie za tyle jadę na wycieczkę.
Alex siedzi obok mnie z założonymi rękami. Pewnie jest zły i nie da za wygraną. Ja specjalnie usiadlam obok niego. W sumie trochę to nie fair ze strony Olaf'a.
Bo ja go wykorzystuje, tylko po to, by zrobić na złość Alex'owi.
- Serio Ci mówię! A potem weszła na stój billardowy i wykrzyczała, że idzie pływać. Nago! Wyobraź sobie tych wszystkich fagasów którzy było upici. - zaczęłam cicho sie śmiać.
- Ta twoja mama to dobre ziółko. - powiedziałam i strzeliłam se w czoło. Co ja powiedziałam?
- Haha faktycznie. Może jutro chciałabyś do mnie wpaść? Opowiem Ci więcej A przy okazji poznasz moją mame. - powiedział.
- Z przyjemnością. - odezwał sie. - Tylko nie wiem gdzie mieszkasz. - powiedział i spojrzałam na Alex'a który od kilku minut nie zmienił swojej pozycji.
- wyślę Ci adres sms'em. To do jutra Olaf. Zadzwoń jak będziesz pod moim domem.
- Do jutra ślicznotko. - rozłączył się a ja z wielkim bananem na ustach siedziałam tak do końca jazdy do domu. Alex siedział w tej samej pozycji. Czyżby był zazdrosny?
- A ty co sie tak szczerzysz? - powiedział to mnie tata. Spaliłam buraka.
- Aaa nic ważnego. - wywróciłam oczami.
- Opowiadaj o tym chłopaku. - powiedziała mama Alex'a.
- Potem wam opowiem.
- Kate sie zakochała na na na na na na. - zaczął wywijać mój tata wte i we wte. Każdy sie tylko śmiał. Ukradkiem spojrzałam na Alex'a. Miał jeszcze bardziej złą mine.
Nie czuje sie w sumie dobrze. Zranilam Alex'a psychicznie i fizycznie. A na dodatek nasze relacje były coraz lepsze i wszystko spierdolilam.
Gdy dojechlimy do domu ja z tatą podzieliliśmy państwu Cross i poszliśmywW stronę naszego domu. Alex bez słowa ruszył do swojego. Nawet nie pożegnał się z moim tatą. Chyba tak szybko mu nie przejdzie. Zawsze był uparty i nigdy sam pierwszy się nie odzywał. Były wyjątki, ale tu nie o to chodziło. W tym przypadku ja nawaliłam, ale jeśli sam nie spróbuję złapać nitki porozumienia to ja chyba nie mam o czym z nim gadać.
Usiadłam z tatą na kanapie. Oboje W ręce trzymaliśmy coś do picia. Tata oczywiście alkohol a ja Kubusia play'a. Tak, smakuje mi a pod etykietkami zawsze są fajne naklejki.
- Może jakiś horror? - zapytał pozbawiony mój tata. Rzuciłam w niego poduszką.
- Nie ma takiej opcji. - powiedziałam stanowczo A tata odrzucił poduszke w moją stronę w trakcie kiedy piłam. Cały sok pomarańczowego koloru wylał sie na moją bluzkę zostawiając taki sam kolor na ubraniu.
- Przegiąłeś pałę King. - zaczęłam rzucać W niego orzechami które stały na stole. On je lapał i oddawał spowrotem do mnie. W końcu dostał w sam środek czoła.
- dobra. Może i wygrałaś tą bitwę ale wojnę wygram ja. - zaśmiała sie złowieszczo i zaczął pocierać jedną dłoń o drugą.
- Głodna jestem. - powiedziałam zmieniając temat.
- Chodz zrobimy jakie żarcie. - Hola, hola od kiedy on tak mówi.
- A od kiedy zacząłeś używać słownika " Mowa Kate King ".
![](https://img.wattpad.com/cover/160932990-288-k815229.jpg)
CZYTASZ
BAD PAST / ZAKOŃCZONE
Teen FictionA co gdyby pogodzić wrogów poprzez głupie zabawy? Co się stanie z Alex'em i Kate gdy w końcu będą musieli razem wyjść z tego całego gówna cało i zdrowo? Wyjdzie im to na dobre czy będzie jeszcze gorzej niż było? Zapraszam do czytania (^^) °~·~°~·~°...