Nie wiem czy nie zaprzestać pisanie tej książki. Nie tak se to wyobrażałam :/
May's POV.
Gdy światło dzienne dotarło do mojego pokoju od razu otworzyłam swoje zaspane oczy. Przeciągnełam się dwa razy i usiadłam na krawędzi łóżka. Założyłam swoje kapcie które miały kształt pandy.
Spojrzałam na elektroniczny zegarek, który nawet nie wskazywał na ósmej rano. Wzięłam swój telefon do ręki. Gdy go włączyłam na wyświetlaczu od razu ukazało mi się kilka powiadomień z grupy. Ci idioci pisali całą noc.
Rany dzięki, każdy o tym marzy.
Podłączyłam swój telefon do ładowarki. Wzięłam swoją kosmetyczkę z żelami, płynami i takimi tam głupotkami i powędrowałam do toalety która była zaraz obok mojego pokoju. Wzięłam szybki prysznic myjąc się żelem. Okryłam się ręcznikiem i poszłam do pokoju wybrać ubrania.
Wzięłam z szafy pierwsze, lepsze jeansowe spodenki oraz białą koszulka z małym niebieskim kwiatkiem po prawej stronie na dole. Ubrałam się w te ubrania i wyszłam z łazienki. Związałam włosy w rozwalonego koka i zeszłam na dół.
Weszłam do kuchni i usiadłam na krześle. Moja mama była ubrana jeszcze w piżamie, ale robiła już śniadanie. Podeszłam do niej i przywitałam się z nią mówiąc " Hej " ona mnie wymineła i usiadła na kanapie w salonie. Znowu strzela fochy, super. Ciekawe co zrobiłam? Typowa mamuśka.
Nie zwracając uwagę na moją mame, która miała do mnie jakiś problem zrobiłam sobie dwie kanapki z sałatą i ogórkiem. Nalałam do szklanki herbaty i usiadłam na krześle przy wyspie.
Gdy skończyłam jeść odłożyłam naczynia do zlewu i poszłam na górę po mój telefon. Schowałam go do tylnej kieszeni spodenek. Wyciągnęłam z szafy sweter i zeszłam na dół.
Mama już czekała na mnie gotowa do wyjścia. Szybka jest. Ubrałam buty i razem z nią wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi na klucz.
Zajęłam miejsce obok niej i ruszyłyśmy z garażu. Czekała nas długa droga, bo do babci mamy ponad sto pięćdziesiąt kilometrów.
Kate's POV.
Obudziłam się z lekkim bólem głowy oraz kacem. Wczoraj z Alex'em nieźle popiliśmy. W sumie nigdy nie pije, ale wczoraj namówił mnie mówiąc, że obojgu nam się przyda. Wstałam z łóżka i spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Zdziwiona, ze dochodzi trzynasta wstałam szybko z łóżka.
Pobiegłam na dół jak oparzona i włączyłam telewizor. O dwunastej czterdzieści ma lecieć mój serial. Mam nadzieję, że się nie spóźniłam. Gdy zauważyłam, że dawno się zaczął zrezygnowałam z niego. Włączyłam telewizor i wzięłam jabłko z koszyka który leży na blacie przy sofie w pokoju. Włączyłam radio i usiadłam na kanapie. Po chwili usłyszałam głos kobiety.
W dniu dwudziestego kwietnia zaginęła siedemnastoletnia Bella. Ostatnia osobą z którą rozmawiała dziewczyna była jej mama. Widziana przez przypadkowego przechodnia w parku około siedemnastej godziny. Dziewczyny nadal nie znaleziono, również nie dała żadnego znaku. Nie wiadomo czy jest, bezpieczna. Gdzie się znajduje? I z kim? Gdyby ktoś ją zauważył proszę się zgłosić na komendę miejską.
Włączyłam radio i wyrzuciłam niedojedzone jabłko do kosza na śmieci. Powędrowałam do swojego pokoju by ubrać się w nieco schludniejsze ubrania. Dziś jestem umówiona z Nicole. Ostatnio złapałyśmy dobry kontakt. Jest bardzo miła.
CZYTASZ
BAD PAST / ZAKOŃCZONE
Novela JuvenilA co gdyby pogodzić wrogów poprzez głupie zabawy? Co się stanie z Alex'em i Kate gdy w końcu będą musieli razem wyjść z tego całego gówna cało i zdrowo? Wyjdzie im to na dobre czy będzie jeszcze gorzej niż było? Zapraszam do czytania (^^) °~·~°~·~°...