52 dni bez Lis

13 2 0
                                    

00:00

W sali, w której leżał wychudzony, blady, blondyn z fioletowymi sińcami na powiekach i zapadniętymi policzkami nie było słychać nic, oprócz pikającego ustrojstwa, przez które pacjenci nie mogli spać. Płytki oddech Christiana, dawał znak, że chłopak jeszcze jest w świecie żywych.

Jego matka, znalazła go nie przytomnego, na chodniku przed domem, dopiero rano, gdy wychodziła do pracy.

Aktualnie siedziała przed salą, w której leżał jej jedyny syn. Jedyne dziecko jakie miała, a które tak bardzo zamknęło się w sobie, że nie miała z nim praktycznie kontaktu.

Co z tego, że mamy środek nocy? Przecież nie zostawiła by swojego dziecka samego w tak upiornym miejscu, jakim jest szpital.

Kilka Miesięcy O Czymś// ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz