00:00
W sali, w której leżał wychudzony, blady, blondyn z fioletowymi sińcami na powiekach i zapadniętymi policzkami nie było słychać nic, oprócz pikającego ustrojstwa, przez które pacjenci nie mogli spać. Płytki oddech Christiana, dawał znak, że chłopak jeszcze jest w świecie żywych.
Jego matka, znalazła go nie przytomnego, na chodniku przed domem, dopiero rano, gdy wychodziła do pracy.
Aktualnie siedziała przed salą, w której leżał jej jedyny syn. Jedyne dziecko jakie miała, a które tak bardzo zamknęło się w sobie, że nie miała z nim praktycznie kontaktu.
Co z tego, że mamy środek nocy? Przecież nie zostawiła by swojego dziecka samego w tak upiornym miejscu, jakim jest szpital.
CZYTASZ
Kilka Miesięcy O Czymś// ZAKOŃCZONE
Romanceniektórzy ludzie mają rozległą wyobraźnię. chciałbyś być taki jak ja? nie chciałbyś. dlaczego byś nie chciał? pewnie dlatego, że wyobraźnia prowadzi do szaleństwa. christian.