"Kac." Tomura Shigaraki x Reader-Boku no Hero Academia

570 20 3
                                    

Nie wierzyłaś, jak to się stało. Jakim cudem. Obudziłaś się naga, koło śpiącego Shigarakiego. Jak do tego doszło?! Ból głowy też Ci przeszkadzał w kminieniu. Siadając zaczęłaś rozmyślać. Alkohol był. Pijana Ty, była. Również pijany Shigaraki, był. Dlatego nigdy nie powinnaś pić. Spojrzałaś swoimi (Kolor oczu) oczami, na nagą sylwetkę Tomury.
Wydawał się bardzo spokojny, jak nie próbował kogoś zabić. Uśmiechnęłaś się sama do siebie. Ubrałaś się, po czym udałaś się w stronę wyjścia. To nie był pierwszy raz, kiedy budziłaś się koło niego. Pewnie sam nie był tego świadomy, że sypiał z Tobą.
Otóż zawsze pierwsza się budziłaś. I w szybkim tempie, uciekłaś z jego pokoju. Za pierwszym razem, ledwo co nie wydałaś z Siebie wielkiego okrzyku "Co Ja kurwa, ze Sobą zrobiłam?! Stracić dziewictwo w taki sposób, z tym mężczyzną?! Nigdy więcej nie piję!" Ale jednak się uspokoiłaś, i czmykłaś do swojego pokoju. Od tamtej pory, często budziłaś się u jego boku. Zawsze z kacem. Oraz obolałą głową. Dobrze ,że mam tabletki. Pomyślałaś, po czym połknęłaś jedną. Była godziną dwunasta, więc udałaś się do baru. Jak zwykle, miło Cię powitała Toga, machając w twoją stronę. Zaraz po niej przywitał się Dabi, mówiąc pod nosem "Część".

-(Twoje imię)! Czemu musiałam tak długo czekać, aż się obudzisz?
Wiesz jak jest tu nudno bez Ciebie?

Powiedziała smutna dziewczyna. Posyłając Ci pseudo, smutny wyraz twarzy.

-Ruchała się całą noc, to odsypiała. Nadal się dziwie, że chodzisz.

Powiedział swoim spokojnym jak i zarówno znudzonym, tonem Dabi. Widać było, że bawiła Go ta sytuacja.

-Było Mnie słychać?!

Krzyknęłaś zdziwiona.
Tamci tylko kiwnęli głową. O chuj. Jeśli oni Cię słyszeli z drugiego piętra, to co dopiero ludzie z pierwszego. No to się twój sekret, poszedł się jebać. Nawet jeśli by poprosiłaś tych. To inni by się wyglądali. Milczałaś, jak się wyda, to się wyda. Nie Twoja wina, że się upił. Spojrzałaś na Togę, uśmiechała się od ucha do ucha. Dabi również wydobył z siebie, uśmiech politowania. 'Skoro ich to bawi, to ja wychodzę" pomyślałaś. Po czym, udałaś się do drzwi. Wychodząc z budynku rozejrzałaś się. Pogoda była znośna, jak na zimę. Zero śniegu, jedynie mróz. Wyprostowałaś się po czym ruszyłaś, w stronę swojego ulubionego lasu. Jak musiałaś odetchnąć, to było wręcz idealnie miejsce. Praktycznie nikt się tam nie pojawiał, nie wiadomo czemu. Nim się obejrzałaś byłaś już w, ulubionym fragmencie, ulubionego lasu. Rozpaliłaś zapałkami małe ognisko, po czym usiadłaś przy nim. Ogrzewałaś swoje ręce, lecz bardzo szybko przestałaś, bo usłyszałaś czyjeś kroki. Obróciłaś się w miejsce wydające dźwięk. Był to nie kto inny jak Tomura. Bez słowa przysiadł się do Ciebie. Milczał przez dłuższy okres czasu, miałaś wręcz wrażenie, że rozmyślał o czymś ważnym. Po pewnym czasie jednak się odezwał.

-To był twój pierwszy raz prawda?

Mrugnęłaś parę razy, tak jakbyś Go nie zrozumiała. Czyli On faktycznie nie był świadomy, że sypiał z Tobą regularnie. Mogłaś Go uświadomić albo udać, że to był wasz pierwszy raz.

-Był to również, mój pierwszy raz.
Jeśli Cię to pocieszy. Mam nadzieję, że nasze relacje z tego powodu, się nie pogorszą. Jesteś jedyną, nie irytującą mnie osobą w naszej lidze. (Twoje imię) wybacz...

Mówił to bez ręki na twarzy. Więc mogłaś, odczuć każdą jego emocje. Miał smutny wyraz twarzy. Jego krwiste oczy skierowały się znów na Ciebie, czekając na odpowiedź.

-Nie był to twój pierwszy raz. Był to może, twój dwudziesty pierwszy raz.

Spojrzał się na ciebie pytająco.
Jak to nie był to jego pierwszy raz? O czym ona gadała? Przecież On nigdy nie miał czasu na sex. Był zajęty swoim celem, czyli mordowaniu bohaterów. Więc jakim cudem?

-Sypiałeś ze Mną regularnie. Za każdym razem jak byliśmy pijani dokładnie. I tak, był też nasz pierwszy raz. Ale nie każ mi coś o tym mówić, bo nic z tego nie pamiętam. Tylko lekkie prześwity.
Tym razem się tym dowiedziałeś, bo widocznie zbyt bardzo byłam pijana, i się nie kontrolowałam. Albo byłeś strasznie agresywny. Ale tego Ci też nie powiem, bo nie wiem.

Tamten się przybliżył do Ciebie, patrząc Ci w oczy. Nie widziałaś czy był zły za to, że nic mu o tym nie mówiłaś. Ale mimo wszystko, postawiłaś na szczerość. Nie lubiłaś kłamstw, więc sama tego nie robiłaś.

-Dlaczego o tym, nic nie mówiłaś?

Powiedział to niemal szeptem. Głos miał on, inny niż zawsze. Delikatny miły do ucha. Wręcz przyjemny. Znałaś Shigarakiego więc widziałaś, że łączy cię większa więź, niż tylko współpraca. Ale czy on czuł do Ciebie to samo? Jego zachowanie mówiło tak, ale jak naprawdę jest? Ty wiedziałaś, że nawet po pijaku nie oddałaś by się byle komu. Ale czy on też? Myślałaś. Nawet za długo, bo z każdą chwilą czułaś oddech bliżej siebie. Był On niemal przed twoją twarzą. Widziałaś tylko jego. Jego oczy, jego wysuszone usta, jego jebany pieprzyk. Tylko on. Ciężko było Ci się oprzeć, nagłej chęci pocałowania Go. Wpatrywałaś się w niego, jak w osobę którą kochasz. Nie ważne, że jest po ciemniej stronie mocy. Był to twój Tomura. Nagle poczułaś jego usta, na twoich. Co On próbował tym osiągnąć? Nie widziałaś, ale jednak samowolnie oddałaś pocałunek.

-Kochasz Mnie prawda? Ty nie należysz do osób które sypiają z byle kim. Jesteś piękną (Kolor włosów), kobietą z pięknymi (Kolor oczu)oczami. Jesteś (Twoje imię). Moja pierwszą i pewnie ostatnią miłością mojego życia.

-Eee?

Nie widziałaś w to, co usłyszałaś. Kiedy, co i jak. Ale jednak, tym razem ,nie zamyślałaś się. Tylko od razu go przytuliłaś i pocałowałaś w policzek mówiąc " Też Cię kocham, i ty o tym wiesz".
Widziałaś jego piękny, przyjemny uśmiech. To sprawiło, że czułaś się wspaniale.

Zapewne tym razem będzie się "bawić" na trzeźwo.

One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz