"Nie każdy zły, jest zły." Izuku Midoriya x Villiam Reader-Boku no Hero Academia

569 14 0
                                    

Przechodziłaś kolejne ciemne uliczki, poszukując kolejnej ofiary. Tym razem był to, jakiejś niższej rangi bohater. Ziewnęłaś czując nudę, jaka panowała wokół Ciebie.
Liga złoczyńców nie wykazywała się oryginalnością, jeśli chodzi o misje. Idź, zabij, wróć. To wszystko. Zawsze pracowałaś w pojedynkę. A Twoje quirk zabijało na odległość. Nikt nigdy nie przyłapał Cię na morderstwie.  Więc mogłaś chodzić bezpiecznie po ulicach, będąc nie rozpoznaną.
Był dzień, dzięki temu, tym bardziej ludzie, nie mieli podstaw Cię osadzić o bycie przestępcą. Ziewnęłaś po raz kolejny. Tym razem zamykając Twoje oczy. Poczułaś uderzenie, przewracając się. Osoba na którą wpadłaś, też się przewróciła. Bardzo szybko powiedziałaś"Przepraszam", po czym podałaś rękę, biedakowi na którego wpadłaś. Mimo tego, że byłaś przestępcą byłaś bardzo sympatyczną osobą. Tak, ludzie nigdy nie przypuszczali Cię, o kłamstwa a co dopiero o morderstwa. Spojrzałaś na nastolatka. Był mniej więcej w twoim wieku. Ładne Zielone oczy, włosy, oraz piegi które dodawały mu uroku. Mundurek z U.A. Pewnie uczył się na bohatera. Którego później, będziesz musiała zabić. Smutno lekko, że taki ładny, i sympatyczny z widoku chłopak, będzie musiał zginąć.

-Nic się nie stało!

Mówiąc to, przyjął gest twojej wystawionej ręki. Pociągnęłaś raz, i chłopak stał już na nogach.

-Jestem Izuku Midoriya. Jak się nazywasz?

Uścisnął twoją rękę w kwestii powitania. Oraz uśmiechnął się na tylne życzliwie, że zapomniałaś o swoim zleceniu.

-(Twoje imię) (Twoje nazwisko).
Miło Cię poznać.

Również się do niego promiennie uśmiechnęłaś. Nie wiedziałaś skąd, ale kojarzyłaś nastolatka. Jego imię też, Ci się obiło o uszy. Tylko pytanie, skąd?

-Co robisz na tak ciemnej alejce (Twoje imię)-san? Jest tu strasznie niebezpieczne, nawet w dzień.

Powiedział młodzieniec. Lekko się zarumieniłaś, słysząc końcówkę san. Dawno Cię tak nikt nie nazywał, jak już to Toga. Ale ona była zbyt roztrzepana, nawet dla Ciebie.

-Dziękuję za ostrzeżenie Izuku, ale jestem chyba na tyle silna, że poradziła bym sobie ze zwykłym przestępcą.

-Ale (Twoje imię)-san. Od paru miesięcy, grasuje w okolicach bardzo groźny przestępca. Zabija za pewne na odległość, bo nie znaleziono żadnych dowodów oprócz ciał. Szkoda by było takiej ładniej dziewczyny, żeby zmarła...

W tym miejscu, ugryzł się w język. Uznał Cię za ładną, ale żeby to od razu mówić? Przeklinał Siebie w głowie. Na co ty lekko się uśmiechnęłaś.

-Skoro Mnie tak bardzo chcesz stąd wyrzucić, to zabierz mnie na kawę Izuku.

Jak na zawołanie, stał się cały czerwony. Miał słabe gadane z dziewczynami. A w szczególności z takimi, które Mu się podobały. Ale jednak, przystał na twoją propozycję. Izuku zabrał Cię więc do pobliskiej kawiarni. Była ładna, ściany brązowe, meble białe i piękny zapach kawy, roznoszący się po całej knajpie.
Z rozkoszą wdychałaś piękny zapach. On to od razu zauważył, na co uśmiechnął się miło.
Kiedy zajęliście miejsca, zaczęliście rozmowę. Rozmawialiście całkiem długi okres czasu, o takich rzeczach jak. Jaki kolor lubisz? Data urodzin. Czy choćby marzenia. Widząc, że chłopak zaczyna Ci ufać, zaczęłaś wyciągać od niego przydatne informacje.

-Więc Izuku. Chodzisz do U.A, czyż nie? Opowiedz coś o tej szkole. Tyle się o niej słyszy.

-Ach tak, jestem dokładnie na  drugim roku. Nauczyciele są wyjątkowi, jak i sami uczniowie. Nie jest łatwo, ale wiem, że dzięki temu stanę się wspaniałym bohaterem. Mam już swój pseudonim "Deku".

One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz