Chapter 열

1.9K 141 33
                                    


Ten klient był jakiś niecierpliwy, chociaż sam z kimś wymieniał się wiadomościami. Musiałem odłożyć telefon, chociaż widziałem, że Hoseok jeszcze coś pisał.

Nagle zobaczyłem, że chłopak po drugiej stronie lady zaczął mi się przyglądać. Podniosłem głowę i wspomnienia wróciły. Przypomniałem sobie, jak Hoseok wysyłał mi zdjęcia zaginionego chłopaka.

-Mogę wiedzieć czemu trzymasz w ręku mój telefon. Ukradłeś go? - zapytał ze zdziwieniem.

Na początku nie mogłem zrozumieć, jak ten młody chłopak domyślił się, że to jego telefon, ale potem przypomniałem sobie, że ma etui, które wyglądało na własnoręcznie robione. Wiedziałem, że mogłem je zdjąć.

Momentalnie zacząłem biec w kierunku zaplecza. Nie chciałem oddać mu tego telefonu. To właśnie na nim trzymałem wszystkie wspomnienia i sms'y związane z Hobim.

Wybiegłem na zewnątrz i starałem się gdzieś ukryć, w razie gdyby Jimin postanowił biec za mną. Po chwili usłyszałem czyjeś kroki. Poczułem, że tętno przyspiesza mi w rekordowo szybkim tempie. Jednak po chwili odetchnąłem, ponieważ nie był to Jimin. Przede mną stanął jeden z zarządców kawiarnii.

-Panie Min, co to miało znaczyć? To nie było normalne zachowanie. Przez takich jak pan, nasza kawiarnia może zostać zamknięta. Zwalniam pana - oznajmił z gniewem.

-Znajdę sobie lepszą robotę, proszę się nie martwić- odburknąłem.

Chwilę po tym jak mężczyzna odszedł, podniosłem się szybko z ziemi i otrzepałem ubranie. Postanowiłem bardziej nie psuć swojej reputacji, więc szybko udałem się prosto do swojego domu pisać dalej z Hoseokiem.

Blessing In Disguise ♫ m.yg & j.hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz