-Czemu nie mogę wejść? - nalegał Hoseok.-ODEJDŹ OD DRZWI - krzyknąłem. - MAM W RĘKU TELEFON I PATELNIĘ.
Usłyszałem cichy śmiech z zza drzwi. Ten chory człowiek się mnie nie bał.
-Yoongz nie musisz udawać agresywnego - powiedział Hobi.
-Ja nie udaję - odburknąłem.
-Wcale - zaśmiał się.
-Co ty tu tak właściwie robisz, co? - zapytałem z gniewem.
-Myślałem, że to ty, więc zacząłem cię śledzić. Odczekałem chwilę, ponieważ drzwi do klatki zamknęły się. Na szczęście potem przyszedł dostawca z pizzą i mnie wpuścił - odparł Hobi.
-Zabije cię kiedyś - powiedziałem zrezygnowany, ponieważ nie miałem ochoty zdzierać sobie gardła.
-Czemu mnie okłamałeś, mówiąc, że nie miałeś na sobie niebieskiej bluzy?
-Bo nie miałem.... - odparłem niepewny.
Odwróciłem się w stronę wieszaka. Ku mojemu zdziwieniu, była tam niebieska bluza.
-AISH - krzyknąłem.
-Yoongi? - zapytał Hoseok.
-Co? - odburknąłem.
-To mogę tę pizzę?
Po chwili wziąłem pudełko z włoskim daniem, otworzyłem drzwi i rzuciłem nią w Hoseoka.
-To za śledzenie mnie!
Przynajmniej więcej tu nie wróci.
-Dzięki Yoongz - usłyszałem Hobiego, który był na skraju płaczu i zaczął zbiegać ze schodów.
Co ja najlepszego zrobiłem?
1K wyświetleń moi mili, kocham was najmocniej na świecie.
CZYTASZ
Blessing In Disguise ♫ m.yg & j.hs
Fiksi Penggemar"Yoongi znajduje telefon Jimina i przez przypadek poznaje Hobiego"