Dlaczego ten czas idzie tak niemiłosiernie wolno? Z każdą sekundą robię się coraz bardziej rozzłoszczona. Chcę już zobaczyć pana Styles'a. Ten człowiek cholernie mnie interesuje. Ma coś w sobie, co przyciąga mnie jak magnez. Wiem, że jest ode mnie dużo starszy, ale dla mnie wiek nie ma żadnego znaczenia.
Stwierdziłam, że chcę wyglądać dobrze. Założyłam zwiewną sukienkę w jasnym kolorze, włosy związałam w długiego warkocza, a usta zaakcentowałam malinowym błyszczykiem. Nikogo nie było w domu- znakomicie. Będę tylko ja i mój korepetytor.
Powoli dochodziła godzina dziewiętnasta, gabinet ojca był w nienaruszonym stanie od ostatniej wizyty Styles'a. Po domu rozległo się głośne pukanie. Na ten znak delikatnie uniósł się mój kącik ust.
-Dobry wieczór panno Adams- na jego twarzy widniał chytry uśmieszek
-Dobry wieczór, ma pan na coś ochotę, może coś do picia?
-Jedynie na co mam ochotę, to na Ciebie Delio- moje imię z jego ust brzmiało tak cholernie seksownie
Gwałtownie przyciągnęłam mężczyznę do siebie, widać było, że się bardzo zdziwił
-Qué me enseñarás hoy?- spytałam z nutką zaciekawienia
-Robisz postępy maleńka- mężczyzna złapał mnie za lewy pośladek i mocno ścisną na co cicho jęknęłam-Ale najpierw musimy rozwiązać zadania z podręcznika-mężczyzna znacznie odsunął się ode mnie, i z czarnej teczki wyciągną podręcznik do klasy maturalnej
-Proszę, przetłumacz te zdania-do ręki wzięłam tą przeklętą książkę i na kartce papieru zaczęłam tłumaczyć zdania
*
-Delio, doskonale, jestem dumny-na jego twarzy widniał triumfujący uśmiech
-Pragnę Cię Harry- złapałam go za jego czuprynę i zaczęłam składać pocałunki ja jego szyi
-Oh Delio- Styles zsunął ramiączko od mojej sukienki
Nagle z kieszeni mężczyzny wydobył się nieznośny dźwięk
-Przepraszam Cię Del, to bardzo ważne- kochanek oddalił się ode mnie na co lekko drgnęłam-Niestety, dzisiaj będziemy mieć krótszą lekcję, mam małą awarię w pracy, jutro przyjadę po Ciebie po szkole, pogadam z twoją mamą, powiem jej, że masz bardzo ważny egzamin
Mężczyzna nawet się nie pożegnał, poszedł jak burza.
CZYTASZ
Korepetytor|Styles (KOREKTA)
FanfictionPoczułam nagłą fale gorąca, to uczucie ciężko opisać, jest takie unikatowe, mężczyzna podszedł niebezpiecznie blisko mnie, czułam jego oddech,oraz dynamiczne bicie serca. -Boisz się mnie Delio?- po moim ciele przeszedł dreszcz -Niczego się nie boje...