Poczułam, że ktoś łapie mnie za rękę.
-Puść mnie!- zacisnęłam szczękę
-Przepraszam- jego wyraz twarzy był błagalny-Nie powinienem tak mówić, przepraszam- mężczyzna przyciągną mnie do siebie i złożył mi delikatny pocałunek w czoło, z moich oczu zaczęły spływać pojedyncze krople łez-Chodź- Harry chwycił mnie za rękę i zaprowadził do zaparkowanej terenówki
W aucie nawet nie zamieniliśmy słowa, było niezręcznie, bardzo niezręcznie. Przez zaistniałą sytuacje nie miałam nawet siły wydobyć z siebie ani jednego słowa
-To tutaj- zza okna pierwsze co rzuciło mi się w oczy to wielka posiadłość, wokół było pełno zieleni
Mężczyzna wyszedł z pojazdu i po chwili otworzył moje drzwi, nie pewnie wyszłam na zewnątrz. Ziemia była pokryta marmurową kostką. Widać, że Styles'owi dobrze się powodzi.
Weszliśmy do środka, posiadłość była bardzo przestrzenna i bardzo nowoczesna, dominowała biel.Harry pomógł mi zdjąć kurtkę, a następnie powiesił ją na wieszaku
-Pięknie tu- nie pewnie się uśmiechnęłam
-Dziękuję, to może napijesz się czegoś?
-Wino poproszę- mężczyzna zdziwionym wzrokiem oddalił się do kuchni, ja w tym czasie poszłam zwiedzić parter. Dom był naprawdę ogromny, nie wiem po co samotnemu mężczyźnie taka wielka posiadłość.
Poczułam, że ktoś za mną stoi, nie pewnie się obróciłam, stał tam Harry z lampką czerwonego wina. Wzięłam lampkę, a następnie położyłam ją na komodę.Dotknęłam jego prawego policzka i złożyłam na nim czuły pocałunek. Styles podniósł mnie i zaczął iść do nie znanego mi dotąd miejsca. Znaleźliśmy się w jego sypialni. Delikatnie położył mnie na łożu.
-Chcesz tego Delio?- przegryzł nie pewnie dolną wargę
-Chcę- złapałam go za włosy i czule całowałam jego szyję, on w tym czasie pozbywał się mojej koszulki
-Idealne- chwycił moje piersi i zaczął je lekko ściskać, ja rozpinałam w tym czasie jego spodnie, nasze usta były cały czas złączone.Byliśmy już całkowicie nadzy, jego ciało było boskie, idealnie wyrzeźbione.Harry swoją rękę skierował w okolice moich ud. Masował je, gładził.
-Oh- z moich ust zaczęły wydobywać się dźwięki rozkoszy
-Jesteś gotowa?- spytał nie pewnie
-Jak nigdy- poczułam go w sobie, poczułam silny ból
-Nie wiedziałem, że jesteś dziewicą- jego wyraz twarzy był trochę zmieszany
-Przestań już gadać, pragnę Cię- Styles pełny obaw powolnymi ruchami wchodził we mnie, na początku był bardzo spokojny i opanowany, jednak po chwili był coraz ostrzejszy
-AHHH- Na jego twarzy było widać zadowolenie-Proszę, szybciej- mężczyzna przyspieszył
-Już blisko skarbie- poczułam eksplozje rozkoszy, byłam zmęczona a jednocześnie szczęśliwa
-Jesteś taka piękna Delio- nasze usta nie mogły się od siebie oderwać- Masz ochotę na kąpiel?- tylko kiwnęłam głową a on zaprowadził mnie w stronę łazienki.
Weszliśmy do kabiny, nie czułam dyskomfortu, czułam się naprawdę dobrze.Harry swoją rękę skierował na moją łechtaczkę i zaczął ją masować, strumyki wody oblewały nasze nagie ciała. To było bardzo przyjemne. Nasze języki odprawiały dziki taniec. Czułam się jak w niebie, albo jak w jakimś śnie. I to wszystko dzięki temu, że u boku miała Harrego.
CZYTASZ
Korepetytor|Styles (KOREKTA)
FanfictionPoczułam nagłą fale gorąca, to uczucie ciężko opisać, jest takie unikatowe, mężczyzna podszedł niebezpiecznie blisko mnie, czułam jego oddech,oraz dynamiczne bicie serca. -Boisz się mnie Delio?- po moim ciele przeszedł dreszcz -Niczego się nie boje...