– Hoseok przywiózł ubrania.
Cichy głos Taehyunga przerwał Jeonggukowi wycieranie swojego zaczerwienionego po gorącej kąpieli ciała. Uchylił drzwi, jednocześnie owijając biodra ręcznikiem, a różowowłosy wsunął przez szparę sportową torbę i od razu czmychnął w stronę kuchni.
Jeon czuł wobec chłopaka ogromną wdzięczność. Nie tylko bez zbędnych komentarzy zniósł jego niespodziewany atak paniki w siedzibie Mindgame, ale także pozwolił mu się u siebie wykąpać i doprowadzić do porządku.
W całej tej sielance pojawił się tylko jeden, tyciusieńki problem – okazało się, że wszystkie ubrania Taehyunga są na Jeona tak o dwa rozmiary za małe. Po chwilowej konsternacji i nieudanej próbie wciśnięcia na siebie za wąskich dresów, brunet uznał, że zadzwoni do Hoseoka i poprosi go o przywiezienie kilku rzeczy. Przy okazji przeprosił za to, że po raz kolejny zniknął bez słowa i obiecał, że po powrocie do domu wszystko wytłumaczy. Grał na czas, bo musiał wymyślić jakąś bajeczkę. Nikt z otoczenia Jeonów nie mógł się dowiedzieć, w co tak naprawdę się wplątał.
Po wysuszeniu włosów oraz przepłukaniu gardła miętowym płynem, wepchnął przepocone ubrania do torby i wyszedł na korytarz. Czuł się jak nowo narodzony, a przyjemne zapachy unoszące się z kuchni jeszcze bardziej poprawiły mu humor. Ruszył w stronę salonu i w pewnym momencie o mało co nie potknął się o siedzącego przy drzwiach biało-rudego futrzaka.
– Hej, Gruszka, jak się miewasz? – zapytał, po czym nachylił się nad zwierzakiem i wyciągnął w jego stronę dłoń.
Kot przez chwilę wyglądał, jakby nad czymś się zastanawiał. Dotknął noskiem palca Jeongguka, poruszył uroczo wąsami, a następnie zerwał się ze swojego miejsca i zaczął uciekać. Brunet ruszył za nim, ale pomimo wielkich chęci, postanowił odpuścić sobie wdrapywanie się na szafę w przedpokoju. Nie chciał wiedzieć, co pomyślałby o nim Taehyung, gdyby go tam zobaczył.
Westchnął z rezygnacją i gwałtownie podniósł się z klęczek, w wyniku czego stanął twarzą w twarz ze zdezorientowanym studentem, przez co zdecydowanie za dużo jednoznacznych myśli przeleciało mu przez głowę. Cofnął się o kilka kroków, mając nadzieję, że Taehyung niczego nie zauważył.
– Przepraszam – wydukał i wskazał oskarżycielsko w stronę kotki. – Chciałem ją złapać, ale uciekła na szafę.
– Nadal jest trochę dzika. A teraz chodź, zrobiłem jajecznicę.
Jeon zasiadał przy niewielkim stoliku w salonie i od razu zabrał się za jedzenie. To wszystko było takie... Inne. Nowe. Po raz pierwszy w życiu wykąpał się w cudzej łazience, a tym bardziej po raz pierwszy w życiu został poczęstowany przez gospodarza domowym posiłkiem. Rzadko miał okazję jadać tego typu dania, a jeśli już, to były one przygotowywane przez wynajętą gosposię. Matka od wielu lat nie miała czasu na takie pierdoły.
CZYTASZ
Mindgame ● taekook
Fanfikce[zakończone] Jeon Jeongguk znajduje przed swoim domem niewielką ulotkę, zapraszającą do wzięcia udziału w tajemniczej grze. Pomimo wielu wątpliwości, decyduje się skorzystać z propozycji, mając nadzieję, że dzięki temu jego nudne, bogate i monotonne...