9. Krystalicznie czysty

2.2K 397 210
                                    

– Posiadam nakaz przeszukania całego hotelu, w tym także pokojów – powiedział policjant, oceniając ponad ramieniem Jeongguka stan pomieszczenia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Posiadam nakaz przeszukania całego hotelu, w tym także pokojów – powiedział policjant, oceniając ponad ramieniem Jeongguka stan pomieszczenia. – Więc skoro nie ma pan nic do ukrycia, to proszę nie stawiać oporu i pozwolić mi szybko wykonać swoją pracę.

Guk kiwnął głową, zerkając nerwowo w stronę drzwi do łazienki. Zdawał sobie sprawę, że mężczyzna za chwilę zlokalizuje ukrytego tam Taehyunga, ale skoro prawo nie zakazywało dwóm mężczyznom wynajmowania tego samego pokoju, to chyba nie miał się o co martwić.

Oparł się o ścianę i w milczeniu zaczął obserwować poczynania funkcjonariusza, który właśnie oglądał porzucony na biurku paragon za taksówkę. Następnie skierował się do łóżka, gdzie przetrzepał dokładnie całą pościel, łącznie z wnętrzem poszewek, a także zajrzał pod materac.

Jeon uśmiechnął się pod nosem, uzmysławiając sobie, w jak absurdalnej sytuacji się znalazł. Jeszcze pięć minut temu trzymał w ramionach jęczącego Taehyunga, a teraz stał w rozpiętej do połowy koszuli przy drzwiach i patrzył, jak obcy facet robi burdel w jego świeżo wysprzątanym pokoju hotelowym.

Całe szczęście, że nagły przypływ adrenaliny pomógł mu w pozbyciu się problemu ze spodni, bo inaczej chyba spaliłby się ze wstydu.

– Ciekawe – powiedział nagle policjant, a jego stłumiony przez ramę łóżka głos wyrywał Jeona z zamyślenia. Mężczyzna klęczał po drugiej stronie mebla i pochylał się nad czymś, co leżało na podłodze. – Skoro nie ukradł pan żadnej karty, to jakim cudem właśnie ją znalazłem?

Milioner zbladł. W ciągu sekundy przemieścił się na środek pomieszczenia i z przerażeniem odkrył, że ubrany w mundur funkcjonariusz trzymał w dłoni jego brokatową marynarkę, którą w drodze do łóżka odrzucił gdzieś za siebie.

Okryte gumową rękawiczką palce wysunęły z niewielkiej kieszeni srebrną kartę kredytową, która ewidentnie nie należała do Jeongguka.

– Ktoś musiał mi ją podrzucić – jęknął brunet, a jego głos zabrzmiał tak płaczliwie, że aż sam skrzywił się na ten dźwięk. – Przysięgam, że niczego nie zrobiłem! Jestem bogaty, po co miałbym kraść?

– Wszyscy tak mówią. Na wyjaśnienia będzie czas na komisariacie.

Po słowach policjanta Jeon poczuł, jak panika ogarnia całe jego ciało. Aresztują go? Wpakują do więzienia? Przecież to było niemalże równoznaczne z wydziedziczeniem z rodziny! O ile na wzięcie udziału w Mindgame sam pośrednio wyraził zgodę, tak nigdy w życiu nie pokusiłby się o kradzież. Został wrobiony, tylko przez kogo? Jakoś nie chciało mu się wierzyć, że Kim Seokjin mógłby poruszać swoimi sznurkami tak daleko, by zaangażować nawet policję.

W całym tym chaosie w głowie Jeongguka nieustannie plątała się jedna myśl: nie pozwolić, by Taehyungowi coś się stało.

– Czy mógłbym chociaż skorzystać z toalety, zanim mnie pan aresztuje? Niedobrze mi – skłamał, łapiąc się za brzuch.

Mindgame ● taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz