2

489 15 20
                                    

Zaparkowałaś swoje auto pod szkołą Pauli i weszłaś do budynku. Udałaś się do pokoju nauczycielskiego w celu znalezienia wychowawczyni siostry.

-Dzień dobry.- przywitałaś się z kobietą.

-Witam pani Magdo. Zapraszam do klasy.- nauczycielka gestem wskazała na drzwi nieopodal. -Coś się panią stało?-zapytała i wskazała na łuk briowy który był zaklejony plastrem.

-Nic poważnego. Proszę powiedzieć co zrobiła Paula.

-Dobrze nie będę ukrywać,że od pewnego czasu z pani siostrą są problemy.  Nie przychodzi do szkoły,wagaruje,a jeśli już się pojawi to jest nieprzygotowana. Ma zagrożenia z 4 przedmiotów,a z innych jest na granicy.

-Nie miałam pojęcia,że takie rzeczy dzieją się z Paulą.- powiedziałaś szczerze

-To jeszcze nie wszystko. Dzisiaj została przyłapana na paleniu papierosów na terenie szkoły.- byłaś zszokowana.- Zadzwoniłam do pani,bo wasz ojciec nie odbierał. Nie było go równie na wywiadówkach od początku roku. Paula ma nieuregulowane płatności na pieniądze klasowe i radę rodziców.

-Sytuacja z ojcem jest dość specyficzna.  Nie interesuję się Paulą w ogóle. W głowie ma tylko swoją nową dziewczynę. Ja też  nie zawsze mogę wszystkiego  dopilnować. Może pani  informować mnie o wszystkim? Istnieje taka możliwość?

-Nie ukrywam,że głównym opiekunem Pauli jest jej ojciec. Ale zważywszy na sytuację mogę przymknąć na to oko.

-Dziękuję bardzo,a jakoś konsekwencje grożą mojej siostrze?-zapytałaś

-Dostała naganę dyrektora i pewnie będzie miała obniżone sprawowanie.

-Gdzie teraz jest?

-Proszę za mną- wychowawczyni młodszej Kubiak zaprowadziła cię do gabinetu dyrektora.

-Weź swoje rzeczy i jedziemy.- rzekłaś spoglądając tylko przelotnie na siostrę. Przez całą drogę nie odzywałaś się. Po pierwsze nie wiedziałaś nawet jak zacząć rozmowę,a po drugie byłaś wykończona dzisiejszym dniem. Zaparkowałaś na obrzeżach Warszawy pod swoim rodzinnym domem i razem z siostrą udałaś się do środka.

-O Madzia dawno cię nie widziałam- powiedział twój ojciec.

-Cieszymy się,że nas odwiedziłaś-dodała jego partnerka,ktorsa była starsza od ciebie jedynie o 2 lata.

-Ja tylko na chwilę. Przywiozłam Paulę ze szkoły.- odparłaś. Razem z siostrą udałaś się na górę do jej pokoju.

-Możesz mi powiedzieć,co ty dziewczyno robisz?!- byłaś zdenerwowana na 15-latkę.

-Nic,a co ta wiedźma już nakablowała?

-Nie wyrażaj się! Powiedz mi co się z tobą dzieje?!

-Już mówiłam nic. Niepotrzebnie zrobiła aferę o jedną fajkę.- twoja siostra była zupełnie niewzruszona tym wszystkim.

-Czy ty siebie słyszysz?! Dobra chciałam to załatwić polubownie ale się nie da idę do ojca- odparłaś i zeszłaś do ojca by mu wszystko opowiedzieć.

-Magda,ja mam teraz ważniejsze sprawy na głowie niż wybryki twojej siostry naprawdę.- oniemiałaś. Co mogło być ważniejszego od własnej córki.

-Niby jakie przepraszam bardzo?

-Ja i Marysia spodziewamy się dziecka.- ta informacja ścięła cię z nóg- Za pół roku ty i Paula będziecie miały brata- dodał

-Ja pierdolę to nie dzieje się naprawdę- skomentowałaś krótko i wyszłaś z domu. Wiedziałaś,że ojciec zawsze marzył o synie,ale nie spodziewałaś się,że zostanie po raz trzeci ojcem w takim wieku. Jakimś cudem zaakceptowałaś tą całą Marysię,która mogłaby być jego córką,ale ciąża to było za wiele.

-Cześć Monia. Robisz coś w piątek wieczorem?-zadzwoniłaś do żony Kubiaka.

-Nic ciekawego.

-To świetnie. Mogłabyś do mnie wpaść z dziewczynkami? Muszę z kimś pogadać

-Jasne,ale to może ty lepiej wpadnij do nas. Wiesz jak to jest z dzieciakami. Coś się stało poważnego?

-Dobra to będę około 19. Ojciec i Paula.- odparłaś i rozłączyłaś się.

Opadłeś na swoje łóżko ciężko dysząc. Vital dał wam niezły wycisk na dzisiejszym popołudniowym treningu. Bolało cię dosłownie wszystko i czułeś, że jutro będziesz miał zakwasy wszędzie,nawet tam gdzie nie powinno ich być. Zaraz za tobą do pokoju przyszedł,a właściwe doczłapał się Bieniu. Położył się na swoim łóżku i się nie odzywał. Cierpiliście razem w milczeniu dopóki do waszego pokoju nie zapukał Kochan.

-Kubi przekazuje,że punkt 19:30 oglądamy film u niego i Wojtaszka- powiedział środkowy i wyszedł. Westchnąłeś tylko, bo nie miałeś najmniejszej ochoty nigdzie iść. Jedyne o czym marzyłeś to szybki prysznic i pójście spać. Miałeś już wchodzić do łazienki,kiedy otrzymałeś telefon od swojej dziewczyny.

-Cześć skarbie -powiedziałeś,jednak kiedy usłyszałeś ton głosu Aleksandry od razu odechciało ci się żyć. 23-latka naskoczyła na ciebie,że się nie odzywasz i w ogóle się nie interesujesz ani nią ani jej najbliższymi.

-Jeśli tak ma wyglądać każda nasza rozmowa,to wolę nie dzwonić!-odparłeś i nie chcąc kontynuować tej sprzeczki rozłączyłeś się i wściekły rzuciłeś telefon na łóżko. Bieniek spojrzał na ciebie ze współczuciem,ale nic nie powiedział. Odkręciłeś wodę i pozwoliłeś gorącym kroplom swobodnie spływać po twojej skórze. Zamknąłeś oczy i zacząłeś wcierać szampon do włosów. Przed oczami pokawiła ci się sylwetka pięknej, brązowookiej blondynki,której sprawiłeś niemało bólu. Zdecydowanie Magdalena Kubiak mogła podobać się mężczyznom. Brązowe oczy,które kiedy się uśmiechała migotały tysiącem radosnych iskierek i te długie nogi,jak u modelki, które dodatkowo podkreślone były wysokimi szpilkami. Nie wiedziałeś,czy panna Kubiak wygląda tak codziennie,w końcu widziałeś ją tylko dwa razy. Pewne było tylko to,że 29-latka w pewnym sensie zawróciła ci w głowie,czego nie mogłeś do siebie dopuścić. Kochasz Olę pomimo wszystko i nie chcesz by twoją głowę zaprzątały myśli o innej kobiecie. Twoje rozmyślania przerwał odgłos walenia w drzwi.

-Szalupa do cholery pływać się uczysz,czy co? Wyłażą natychmiast!!!- twój współlokator był ewidentnie podirytowany twoim zbyt długim pobycie w toalecie. Szybko spłukałeś pianę, wytarłes swoje ciało ręcznikiem i po pięciu minutach wyszedłeś z łazienki. Następnie kiedy środkowy również się ogarnął udaliście się do pokoju kapitana. Delikatnego zapukałeś,a po chwili otworzyłeś drzwi z całym impetem.

-Szalupa, pojebało cię?! Ja wiem,że mam na nazwisko Kubiak,ale nie mam na imię Magda, żeby mnie tak drzwiami napierdalać.-usłyszałeś głos przyjmującego za drzwiami, którego ręka opierała się na tym zbrodniczym narzędziu.

-Wybacz Kubi- spojrzałeś na kapitana przepraszająco.

-Luz, siadajcie- powiedział. Zanim rozpoczęliście oglądanie filmu do  Michała zadzwoniła córka.

-Siema tato!-krzyknęła wesoło Pola

-Cześć skarbie,co tam u was?-zapytał kapitan, który rozmawiał ze swoją córką przez system głośnomówiący.

-Spoko,jest u nas ciocią Magda.

-To super.

-Bardzo super. Przywiozła mi i Zoji po Kinder czekoladzie i takim fajnym misiu,a teraz siedzi z mamą.

-I co robią?-zapytał kapitan

-Śmieją się,piją wino i oglądają jakiś film,w którym pan kazał pani usmażyć sobie cycki- powiedziała Kubiakówna,a ty się po cichu zaśmiałaś.

-Wiesz,co kochanie to może idź się połóż spać,co?

-Tak wcześnie? Poza tym ten film jest fajny- odparła Pola i dalej rozmawiała ze swoim tatą.

Witam was z dwójeczką! Mam nadzieję,że rozdział przypadł wam do gustu. Miłej reszty tygodnia i do kolejnego 😘

Tylko w ciemności możesz zobaczyć gwiazdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz