Budzi mnie hałas muzyki z dworu. Kurwa. Jest szósta a ktoś puszcza muzykę? Kurwa. Patrzę przez okno. Kurwa. To mój sąsiad. Ile razy jeszcze powiem kurwa?!
Dobra Rose, uspokoj się.. wszystko jest okej!
Tylko dlaczego jest tak zabójczo przystojny? Kurwa. Ile jeszcze razy?! A miał być taki fajny dzien. Dobra Rose, wyluzuj nowy dom, nowe miasto.
Skoczyłam na szybki prysznic, ubrałam się i zeszłam na dół.
-Rooooseeee, śniadanie! - krzyknęła mama a ja szybko pobiegłam na dół.
-Naleeeesnikiiiiii!!! - krzyknęłam zapatrzona w to cudo znajdujące się na stole. Kocham Naleśniki.
Szybko usiadłam przy stole i zaczęłam jesc
-Puk puk- po mieszkaniu zabrzmiał dość głośny huk w drzwi.
Mama podeszła do drzwi i je otworzyła. Nie uwierzycie kogo zobaczyłam. Jego, mojego sąsiada.
-Dzień dobry, jesteśmy rodzina Black i mieszkamy dom obok, przyszliśmy sprawdzić naszych nowych sasiadow- powiedziała młoda kobieta, za pewne była jego matka. Albo siostrą. Zza pleców pięknej kobiety wyłonił się on.
-Kurwa- powiedziałam w myślach.
CZYTASZ
friend or daddy? 💕
Romantizm-Rose..- powiedział Harry cichym glosem, dalej przytulając mnie na łóżku. -Hmmmm.. - wymamruczalam i nie patrząc się na Harrego słuchałam dalej. -Chce Cię za córeczkę - powiedział pewnym głosem. Zamarłam.