Rozdział 15.

159 12 5
                                    


Z portalu przeteleportowałem się do mojego pokoju. Rozejrzałem się po pokoju i zobaczyłem śpiącą Marinette na łóżku spojrzałem na godzinę i była 8:35 spojrzałem jeszcze na kalendarz 

-Ten sam dzień i godzina czyli...cofnął mnie w czasie-powiedziałem i stworzyłem portal do Elizabet ale go po chwili zamknąłem. Jak cofnąłem się w czasie to znaczy że...

-Nigdy go nie spotkałem-powiedziałem szeptem a Marinette się poruszyła na łóżku. Spała więc wyszedłem z pokoju po cichu zamykając drzwi 

Rozejrzałem się po całym domu wszystkie zdjęcia były okej poszedłem do kuchni i mnie zamurowało. Chloe całowała się z Nathanielem za blacie. Zaśmiałem się i wyszedłem z kuchni poszedłem do salonu ale nikogo nie było więc postanowiłem wyjść z domu zostawiając kartkę 


Wychodzę i nie wie kiedy wrócę więc nie dzwońcie do mnie 

~Adrien                   

Zostawiłem kartkę na stolę w salonie i wyszedłem z domu 

Najpierw poszedłem pod wieże Eiffla potem do kawiarni potem jeszcze do cukierni a potem jeszcze do centrum handlowego i tek mi zleciały 5 godzin

Nagle zobaczyłem Anielice Lisice i Królową pszczół latające i czegoś szukające. Wyjąłem z kieszeni telefon i się przeraziłem 

246 nie odebranych połączeń on Mari 

26 wiadomości od Marientte 

8 od Nino 

12 od Aly 

1 od mojej mamy 

2 od mojego taty 

Gdy wróciłem do domu to wszyscy zaczęli na mnie krzyczeć gdzie ja byłem dlaczego nie odbierałem i nie odpisywałem 

-Cisza-krzyknąłem a wszyscy umilkli 

-Napisałem wam kartkę że wychodzę i żebyście do mnie nie dzwonili-powiedziałem 

-Ale nie napisałeś gdzie do kogo i o której wrócisz -powiedziała Marientte

-Nie jesteś moją matką żebym ci mówił takie rzeczy, ty nie mówisz jak gdzieś wychodzisz z Alyą albo Chloe-powiedziałem trochę wkurzony 

-To jest co innego-powiedziała 

-Nie to nie jest co innego-powiedziałem 

-To jest co innego bo ja wychodzę z dziewczynami i 

-Nie no oczywiście ty możesz nie mówić gdzie idziesz a ja muszę ty możesz mieć jeden dzień bez kogo kol wiek a ja nie bo ja muszę harować 24 na 24-powiedziałem a ta się na mnie spojrzała z niedowierzaniem 

-To jest...-nie dokończyła bo machnąłem jej ręką i wróciłem do pokoju wyczarowałem portal i przez niego przeszedłem

-Marinette jest okropna ja jej nie rozumiem bo powiedziałem jej że..ŁOŁ -krzyknąłem jak się rozejrzałem po pokoju i się zorientowałem że jestem u Eryka. 

Ten siedział przy stolę i był tak samo zdziwiony jak ja że tu jestem 

-Co ja tu ?

-Co ty tu robisz przecież wyraźnie ci powiedziałem że...-przerwał jak usłyszał jakieś głosy za drzwiami-Szybko chowaj się tam  powiedział pokazując na portret a ja się na niego spojrzałem dziwnie a ten chwycił mnie i wrzucił w obraz 

-Oh tu jesteś Ery-powiedział jakiś facet wchodząc z Elizabet do pokoju 

-Tak tu jestem-powiedział siadając przy stolę

Byli tam chyba z godzinę GADAJĄC O JAKIŚ BZDURACH aż w końcu wstali 

-No muszę ci powiedzieć że ten obraz jest fascynujący jakby  wrzucili tego chłopaka do tego obrazu-powiedział a Eryk się uśmiechnął a Elizabet się zaśmiała. Jak w końcu sobie poszli to Eryk wyjął mnie z obrazu 

-Co ty tu robisz ?-zapytała a ja się na niego popatrzałem 

-Chciałem przejść do Elizabet ale przeniosło mnie tu-powiedziałem a ten westchnął 

-Nie ważne-powiedział machając ręką 

-A i dlaczego cofnąłeś mnie w czasie ?-zapytałem a te westchnął 

-No chyba nie chciałeś żeby twoja kochana Marinette dowiedziała się że jesteś jej wrogiem ?-zapytała a ja się zaśmiałem 

-Jakim wrogiem ?-zapytałem a ten westchnął 

-Nie lubi cię jako Shadowa uważa że zabijasz ludzi...-zaczął ale ja mu przerwałem rzucając w niego szklanką która rozbiła się na ścianie 


___________________________________________________________

Suprajs jednak rozdział się pojawił hehe

-----------------------------------------------------------

Sekrety Adriena Agresta [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz