Rozdział 19

160 9 4
                                    


-NIE-krzyknąłem i podniosłem się do siadu. Byłem cały mokry od łez i od potu. Miałem koszmar jak codziennie gdy nie było koło mnie Mari czyli już tydzień. 

*Sen*

Byłem pod wieżą Eiffla wokół mnie się paliło przede mną była Marientte 

-Zdradziłeś, Okłamałeś i jeszcze teraz zabijesz mnie-mówiła a z jej ust leciała krew 

-Nie Mari-powiedziałem a w moich rękach pojawił się miecz 

-No dalej zrób to-powiedziała a ja próbowałem się podszedłem do niej i wbiłem jej miecz w brzuch 

-Nie nie nie nie-powiedziałem jak niebieskooka padła na ziemię 

-Zabiłeś ją -odezwała się ktoś za mną a ja się obejrzałem i zobaczyłem Lilę 

-Nie ja nie...

-Zdradziłeś, okłamałeś i jeszcze zabiłeś ją-powiedziała podchodząc do mnie 

-Nie nie zrobiłem tego-powiedziałem a ta złapałam  mnie za rękę i przystawiła miecz do jej brzucha i wbiła 

-Zabiłeś mnie-powiedziała a ja puściłem miecz a ta zaczęła się palić i krzyczeć 

-Nie nie nie-krzyczałem a wszystko wokół mnie się paliło ludzie ulicę domu nagle poczułem jak ktoś chwyta mnie za ramię. Jak się obejrzałem to zobaczyłem Mairnette 

-Zabiłeś mnie, zdradziłeś i oszukałeś, Zabiłeś mnie, zdradziłeś i oszukałeś...-powtarzała a ja się od niej odsunąłem 

-NIE NIE NIE

Obmyłem twarz wodą i poszedłem się umyć a potem poszedłem biegać 

Biegłem gdy zobaczyłem lecącą nade mną Anielicę Lisicę i Królową pszczół. A potem usłyszałem wybuch. Odkąd dostałem "doładowanie" mojej mocy nie używałem jej 

-UWAŻAJ-krzyknął ktoś a ja się spojrzałem przede mnie a w moją stronę leciało auto stanąłem i zasłoniłem sobie twarz rękoma. Gdy nic nie poczułem odsłoniłem twarz i nie widziałem obejrzałem się w tył i zobaczyłem auto. Miało roztopiony środek w kształcie człowieka rozejrzałem się i zobaczyłem zszokowane miny Anielicy Lisicy i pszczoły. Zacząłem się cofaj aż w końcu się odwróciłem i odbiegłem w stronę domu 

Wbiegłem do domu i od razu pobiegłem do swojego pokoju i się w nim zamknąłem 

-Kiedy to się skończy-powiedziałem siadając pod drzwiami 

-Adrien  wróciłeś ?-zapytała mama a ja jej nie odpowiedziałem-Marinette do ciebie przyszła-powiedziała ale ja nie mogłem otworzyć. Wstałem i poszedłem do biurka 

-Adrien możemy pogadać ? Wiem że tam jesteś słychać cię-powiedziała Mari a ja tylko siedziałem przy biurku i pisałem list 

Teraz możecie puścić muzykę z góry 

List pożegnalny 

Przepraszam ale nie mogę was narażać na takie niebezpieczeństwo jakim jestem. Muszę wyjechać na kilka dni może miesięcy a może lat. Ale mnie nie szukajcie nie dzwońcie i nie piszcie do mnie po prostu zapomnijcie...

Mamo. Opiekuj się Chloe i powiedz jej że ją kocham i że jak wrócę to ma oddać mi te dwadzieścia złotych które mi zabrała z portfela 

Chloe. Kocham cię jak nikogo innego ale i tak masz mi oddać te dwie dychy jak wrócę. Opiekuj się rodzicami i co najważniejsze nie kłuć się z Nathanielem a jak już się pokłócicie to się szybko gódźcie i nie miejcie przed sobą tajemnic  

Nino. Możesz wziąć moje wszystkie gry mi już się nie przydadzą. Nie kłuć się z Alyą i powiedz jej to dzisiaj na kolacji. Trzymam kciuki 

Alya. Nie pozwól odejść Nino pod żadnym pozorem i nie puszczaj go na imprez samego bo może się to skończyć jak ze mną 

Marinette. Chociaż jest to list pożegnalny, wcale go za takiego nie traktuję, ponieważ nie chcę by nim był. Myślę, że powiedzenie ci „żegnaj" byłoby niemożliwe. Zawsze będziesz przy mnie, w pewnym sensie jako część mnie samego. Gdy ktoś pojawia się w twoim życiu, niezależnie od wszystkiego, nie da się go z niego wymazać. Niemożliwe jest wymazanie z pamięci tego, ile miłości od ciebie otrzymałem. Mam nadzieję że znajdziesz kogoś kto będzie cię dobrze traktował i cię nie okłamię i nie zdradzi jak ja. 

Adrien Agrest 

Zostawiłem list na biurku i zacząłem się pakować

-Adrien co ty robisz ?-zapytała Marientte szarpiąc za klamkę 

-Adrien ?-zawołała moja mama a ja już wszystko spakowałem otworzyłem okno i przez nie wyszedłem. Jak już byłem daleko to się obejrzałem i zobaczyłem że czytają list. Wsiadłem do autobusu i odjechałem  

Gdy już usiadłem a pociąg zaczął ruszać na perom wbiegli Mari Nino Alya Moja mama I tata 

-Adiren-krzyknęła Mari a ja chuchnąłem na szybę i napisałem 

Nie szukajcie mnie  

Pociąg ruszył a ja tylko zobaczyłem jak Marinette przytula się do Aly

Sekrety Adriena Agresta [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz