9. Głupia gra

509 19 8
                                    

Endou Pov's

Tak jak Kidou mi kiedyś doradził, tak teraz mogę się uznać za gentlemena amatora. Przepuściłem Natsumi w drzwiach od szkoły, a sam poczekałem aż przejdzie.

- Dzięki - uśmiechnęła się słodko. Wyglądała tak uroczo, że wystraszyłem się, i zadałem sobie dość nieistotne pytanie: co by się stało gdybym miał cukrzycę.

Weszliśmy do budynku i pierwsze co zobaczyłem to uczniów. Co dziwne, każdy, ale to dosłownie każdy, miał telefon w ręku. Gapili się w ekrany jakby byli jakimiś zombie. Nie widzieli świata poza urządzeniami. Co chwila ktoś się o kogoś otarł i wylądował na podłodze. Jednak wstawał, nawet się nie otrzepując i szedł dalej.

- Co jest? - Raimon spytała, również zdziwiona widokiem co ja.

- Nie wiem. - Przyjrzałem się uczniom bliżej. - Chodź może inni coś na ten temat wiedzą.

Wziąłem ją rękę i poszliśmy w stronę długiego korytarza. Natsumi co chwila spoglądała na telefony nastolatków. Chwilę potem odezwała się cicho:

- Każdy gra w tą samą grę.

- Gra? - zdziwiłem się powodem plagi zombie w szkolnym hallu.

- Yhy - przytaknęła. - Widziałam tam jakieś boisko czy coś podobnego.

Bosiko? W mojej głowie od razu pojawiła się prosta kalkulacja: boisko -> mecz -> piłka nożna -> miłość. W sumie logiczne.

Doszliśmy do naszej sali klubowej, widniejącą pod numerem 512. Otworzyłem drzwi i ponownie przepuściłem dziewczynę. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to tablica pełna nowych rozpisek, a obok niej rozmawiająca Yoso z Kidou.

- Hejka - powitałem wszystkich szczerym uśmiechem.

- Cześć - większość odpowiedziała tym samym. Z drużyny nie było Yugo. No i oczywiście trenera, ale to szczegół. Zlustrowałem wszystkich wzrokiem, nie wiedząc co robić w końcu zdecydowałem się podejść do naszych strategów.

- Co to? - spytałem wskazując na przeróżne rozpiski na tablicy.

- Taktyki - wzruszył ramionami Yuuto. Odwrócił się w moją stronę i zaczął dalej tłumaczyć - W naszym przyszłym meczu przeciwnikami są licealiści że szkoły Imterijento. Są mistrzami strategii. Co więcej, ich menedżerem jest Megan.

- Megan?! - zdziwiłem się słysząc imię dawnego przyjaciela. Okularnik wbrew pozorom ma talent do ogarniania w zawrotnym tempie przeróżnych rzeczy. To jednak utrudnia trochę sytuację. Chodź wizja zagrania z nim kolejny raz w piłkę jest naprawdę kusząca.

- Ta. Niestety on może przewidzieć niektóre z naszych ruchów. W końcu grał z nami przez te trzy lata w gimnazjum.

- A kogo są te strategie? - do rozmowy dołączyła się Natsumi, która pewnie od dłuższego czasu przysłuchiwała się nam. Wskazała na tablice. Głupie pytanie. Pewnie Kidou i Yoso je opracowali. To pewne. Dzięki nim wygramy następny mecz. Nawet ja się tego domyśliłem.

- Częściowo nasze, częściowo naszych przeciwników - Kidou spojrzał na nie jeszcze raz. - Znaczy się... Są to taktyki na ich strategię. Nie wiemy o nich zbyt dużo, jednak podczas ostatniego meczu co chwile ją zmieniali, więc można wnioskować, że mają tego naprawdę dużo.

- Do tego nie użyli jeszcze żadnej techniki Hissatsu - Yoso na laptopie przewijała jakiś zapis meczu. - Wygrali dzięki swoim strategiom. Im to w zupełności wystarcza.

- Nieźli są - skomentowałem, bo chciałem coś powiedzieć, ale nie wiedziałem co.

- Wkręciliście się w ten turniej - Natsumi podeszła do Yoso, na co ta jedynie wzruszyła ramionami.

Nowa Historia || Inazuma Eleven (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz