Rozdział 5.

4.6K 256 90
                                    


- Jak się czujesz? - Spytał z troską?

- Już lepiej... - Odparłem. Poczułem ciepłą dłoń na swojej dłoni. Zignorowałem to bo bałem się mu sprzeciwić.

- To dobrze. - Powiedział. Nie wiem, do czego to wszystko zmierza, ale naprawdę się go boję.

- Czym ty tak naprawdę jesteś? - Spytałem ciekawy.

- Może kiedyś się tego do wiesz.

- A czemu nie teraz?

- Bo nie skarbie-Powiedział i dał mi szybkiego buziaka w policzek. Mocno się przez to zarumieniłem.

Idiota. Przez niego się teraz rumienie...

- Czemu teraz jesteś dla mnie taki miły?

- A wcześniej nie byłem miły? - Zaśmiał się.

- No raczej nie. Nadal jestem zły za tę akcję z pazurem.

- To akurat dla twojego bezpieczeństwa bym mógł cię chronić.

- Niby przed czym do cholery?! Sam umiem się sobą zająć.

- Przed takimi jak ja! - Uniósł głos. O kurwa to jest więcej takich!

- Co oni chcą ode mnie?

- Dowiedzieli się, że znasz moją słodką tajemnicę.

- Pff...

- Teraz chcą cię zabić lub zamienić jednego z nas.

- To ja wolę tę śmierć.

- Obronie cię przed tym.

- Dlaczego to robisz?

- Odpowiedz jest prosta. - Odparł i dodał:

- Bo tak chcę.

Monster  *Yaoi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz