15. Zdjęcie

149 17 5
                                    

Szepnęłam krótkie siarczyste przekleństwo i przyspieszyłam lot. Chwilę po tym wylądowałam tuż przed drzwiami. Szarpnęłam klamką i weszłam do środka...

W przedpokoju zastałam Tord'a.

Tord: O której to się wraca do domu? Wiesz która godzina? - spytał mnie chłopak opierając się o ścianę w przedpokoju. Miał założone ręce na piersi, patrząc na mnie jakbym co najmniej popełniła przestępstwo.

Ty: No po prostu mamusia dwa... Nie jesteś moją opiekunką - zbyłam go szybko.

Zdenerwował mnie takim zachowaniem. Już i tak najadłam się stresu przez tego faceta na ulicy. A co jeśli wyślą to zdjęcie do gazet i wyjawią to w telewizji? Wkopałam się w niezłe łajno. Jeszcze do tego mój chrzestny się tu kręci i próbuje mnie znaleść. Lecz - na moje szczęście - wychodzi mu to kiepsko. Ale kiedy to zdjęcie wyjdzie na światło dzienne, będę w niebezpieczeństwie. Niestety nie tyczy się to tylko mnie. W niebezpieczeństwie będą też Tom i Edd, którzy też mają nadprzyrodzone zdolności. To moja wina! Nie powinnam tu w ogóle być! Miałam uważać!

Poczułam poklepywanie po ramieniu. Odwróciłam się do Tord'a, który najwyraźniej był zmartwiony moim zachowaniem.

Znowu robię im problemy.

Bez słowa poszłam na górę wymijając rogatego. Nawet się za nim nie obejrzałam. Biegnąc po schodach prawię się wywróciłam potykając się o swoje własne nogi. W ciemności miałam ograniczoną widoczność i nie widziałam za dużo. Na korytarzu zaczęłam przechodzić zmianę w wyniku wysokiego poziomu stresu, więc schowałam się szybko w pokoju i zatrzasnęłam drzwi.

Przebrałam się w pierwszą lepszą pidżamę uspokajając się - z niezadowoleniem zauważając, że większość moich bluzek jest podniszczona przez zbyt częste używanie skrzydeł, ale nie miałam ochoty na rozmyślanie nad moimi problemami.

Ułożyłam się szybko na łóżku i wcisnęłam pod kołdrę. Zamykając oczami przez myśli przewinął mi się Tom. Cały czas usilnie próbuje mi coś przekazać, ale jego próby zawsze kończą się fiaskiem. Dzisiaj sytuacja się powtórzyła i zakończyła się tak samo. Co on próbuje mi przekazać? Z tą myślą oddałam się w objęcia Morfeusza, kojąc resztki moich zdrowych zmysłów.

***

Cholerne promyki słońca postanowiły mnie obudzić. Co z tego, że zasłoniłam okno? Promienie słońca przeszły przez szparkę między zasłonami, a promień odbił się od ekranu telefonu i trafiło we mnie.

Świetnie!

Zwinęłam się spod kołdry i wzięłam czyste ubrania z szafki. Zakluczyłam drzwi i zaczęłam się przebierać.

Nie minęła chwila gdy już byłam przebrana. Wkroczyłam do łazienki odprawić poranne rytuały. Rozczesałam włosy, umyłam zęby, przemyłam twarz zimną wodą dla orzeźwienia. Makijarz sobie odpuściłam, bo nie miałam zamiaru dzisiaj gdzieś iść. Zeszłam więc na dół zauważając, że chłopcy oglądali telewizję. Podeszłam do nich zagadać, ale podchodząc poczułam tą typowo gęstą atmosferę, która gdzieś latała sobie w powietrzu.

..Tom siedział na kanapie obok Edd'a i tupał nogą. Wyglądał na zmartwionego.

Edd oglądał w skupieniu telewizję.

Wstrzymywał oddech.

Mat siedział sobie na fotelu obracając w rękach lusterko. Nawet się w nim nie oglądał. To dopiero coś nowego.

A Tord.. Opierał się o ściane obok telewizora. Znowu stał z założonymi rękami i przymkniętymi oczami. Wyglądał jakby gorączkowo nad czymś rozmyślał. Miał ściągnięte brwi w dół.

Spojrzałam w telewizor. To co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach. Włosy stanęły mi dęba gdy zobaczyłam na ekranie moje zdjęcie. Przeczuwałam tą sytuację, ale nie spodziewałam się, że nadejdzie taj szybko!

Jakiś reporter omawiał moje zdjęcie, kiedy leciałam do domu!

„ ...Oto zdjęcie skrzydlatej istoty. Miała skrzydła jak anioły, ale jej oczy były przepełnione czernią. Mimo to wyglądała jak człowiek. Zdjęcie zrobił jeden z naszych dziennikarzy, któremu zleciliśmy patrol w tej okolicy. Czy to anioł? Czy może demon? A może krzyżówka tych 2-óch stworzeń? Policja już prowadzi dochodzenie w tej sprawie. W każdym razie łączymy się właśnie z autorem zdjęcia:"...

Było pare komentarzy od tego dziennikarza, ale nikt już nie zwrócił na niego uwagi. Wszystkie spojrzenia skupiły się na mnie.

Nawet Tord skierował wzrok ku mnie.

_____________________

Heh. Jak widzicie coś się dzieje z Tord'em. Za niedługo sprawa się rozwikła. Jak na razie zostawię was tutaj z tym rozdziałem.. W nieświadomości.

650 słów

Nikt o tym nie wiedział || [Eddsworld] Tom x Reader  ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz