Pov. Ink
Kiedy Error sobie poszedł byłem już gotowy by naprawić Killertale.
Otworzyłem portal i zacząłem naprawiać ruiny chciałem to zrobić jak najszybciej.
Na szczęście naprawa nie trwa długo jestem już przy Snowdin za chwile skończę.
Naprawiałem już ostatni budynek kiedy poczułem że ktoś mnie obserwuje.
Hmmm... Dziwne...
Kiedy skończyłem szybko stworzyłem portal i przeniosłem się do Reapertale.
Śmierć i Life chcieli mnie o coś zapytać, ale mówili że będzie to dłuższa rozmowa i najlepiej by było w parę oczu i dwie pary oczodołów he he.
Kiedy byłem niedaleko mieszkania bogini życia, znowu poczułem się obserwowany. Może po prostu mi się wydaje? No nic.
Zapukałem do drzwi domu Life. Otworzyła mi nie kto inny jak bogini.
- Witaj Life podobno ty i Reaper chcecie ze mną porozmawiać.
- Tak Ink tylko Reapera nie ma.
- To czekamy na niego czy zaczynamy rozmowę?
- Poczekajmy. Może napijesz się herbaty i zjesz ciasto?
- Z przyjemnością Life!
Niedługo po tym jak zjadłem przepyszne ciasto jagodowe i wypiłem herbatę przyszedł Reaper cały w skowronkach.
Death był tak rozkojarzony że nawet mnie nie zauważył.
- Wiesz co Life chyba tym razem ja dałem komuś życie wiesz.
- To wspaniała wiadomości tylko że mamy teraz gościa. Opowiesz mi później.
- Gościa? Jakiego gościa?
- Cześć Reaper.
- Łaaa-aa-a a!! Uff to tylko ty Ink przestraszyłeś mnie. I witaj a i dlaczego tu jesteś nie powinieneś czasem być w "pracy"
- Właśnie jestem w "pracy" chcieliście mnie o coś zapytać. - Death złapał się za głowę.
- A no tak na ŚMIERĆ zapomniałem.
- Dobre Sans, ale przejdźmy do rzeczy.
- A więc Ink wiemy że możesz swoim pędzlem naprawiać inne światy.
- Tak dokładnie.
- Czyli też możesz je tworzyć?
- Tak ale to strasznie ciężka i wykańczająca praca. I nie mogę ożywiać stworzeń.
Potem zadali jeszcze kilka podobnych pytani i powiedzieli że chcą wiedzieć o takich sprawach, gdyby Error zaatakował ich uniwersum czy dałoby się stworzyć nowy dom dla nich.
Pov. Error
Może... Geno mi pomoże! Tak teoretycznie jesteśmy braćmi więc powinien mi pomóc.
Poszedłem do ekranu ładowania i zobaczyłem mojego " brata " i Repera. Geno był strasznie zarumieniony podobnie jak Reaper. Nie będę im przeszkadzał.
Szybko przeniosłem się do innego Au. Którym okazało się Underfresh. O k#### NIE , wychodzę stąd!
Już miałem otwierać portal gdy mnie oświeciło. Fresh mimo że go nienawidzę to też mój brat i zna się na imprezach. Czyli idealnie. (Kto się spodziewał? Dop. Autorka)
Nie wierze że to robię ale to dla Inka mojego niskiego przyjaciela.
- Ach... FRESH CHODZI TUTAJ! - kilka chwil później ta pomyłka lat 80 się zjawiła. Pożałowałem, ale nie ma już odwrotu.
- Elo brachu co byś chciał od swojego RADykalnego - raczej POJeb!nego - ziomka?
- Aaah... Potrzebuje porady...
- A w czym brachu?
- Nie będę ci mówić dokładnie o kogo chodzi, ale chciałbym zrobić przyjacielskie spotkanie. Tylko nie wiem gdzie i jak.
- O ty i Inky Tynki się skumaliście i chcesz zaaranżować jakąś RDW co nie broski?
- C-€ooo nie! To tylko przyjacielskie SPOTKÄNÏ€! Żadna RÅÑDDKÀ! - spokojnie Error nie daj się sprowokować trawa jest zielona, słońce gorące a Fresh zaraz dostanie po tym pojeb!nym łbie!
- Dobra dobra broski zluzuj gatki pomogę ci.
------------------------------------------------------
503 słowa