rozdział 29 ( kupuję kladke!)

382 26 64
                                    

Pov. Ink

Udało się... Kosztowało to mnie dużo wysiłku... ale, choć bez Brommiego... jestem tu... w domu...

- er-rr-or...

Ach wszystko mnie boli... Nie wytrzymam...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Pov. Error

No gdzie on do ch##### jest!? Następnym razem to chyba zamknę go w kldace albo poproszę Sci o jakieś urządzenia namierzające czy coś takiego.

Nie udało się mi znaleźć Inka. Byłem w wielu Au ale go nie było. Może po prostu wrócił do domu? tak to może być to.

Przeniosłem się do Voidu i od razu zobaczyłem gdzieś w oddali coś czego wcześniej nie było w Voidzie.

Może Ink coś domalował albo przyniósł jakiś koc czy coś takiego? A sprawdzę kto mi zabroni.

Podeszłem do tego czegoś i tak to jest jakiś koc. A co to?

O NA GWIAZDY INK LEŻY NIEPRZYTOMNY PARĘNAŚCIE METRÓW OD TEGO KOCA.

Podbiegłem do niego. Jego ubrania były nasiąknięte atramentem i podziurawione w paru żebrach, nodze i ręce miał wbite kości. Był też cały w zadrapaniach i skaleczeniach. A jego ręka i noga wydawały się złamane. Miał też w kilku miejscach pękniętą czaszkę.

Wziąłem Inka na ręce i zaniosłem do Sci. Mam nadzieje że mu pomoże.

- SCI!!

Aż spadł z krzesła kiedy mnie usłyszał.

- O co chodzi Errrr- a co mu się stało ?!?!?

- Znalazłem go takiego w Voidzie. Nie wiem. Trzeba mu pomóc!!

-Już!

Sci zabrał Inka do osobnego pomieszczenia i zabronił mi tam wchodzić. Usiadłem na krześle i wziąłem do ręki szalik shortiego.

Oby wszystko było z nim dobrze. Patrzyłem jak na brązowy szal kapią moje łzy. Nie chce stracić Inka... on jest dla mnie naprawdę bardzo ważny. Nie zasłużył na taki los, zrobił przecież tyle dobrego, a teraz cierpieć...

Nagle Sci wyszedł z pokoju.

- I co z nim?!

-Spokojnie Error będzie dobrze na szczęście nic aż tak poważnego mu się nie stało.

Odetchnąłem z ulgą. Przesadnie się o niego martwię. A on przecież jest bardzo silny. Choć teraz jest łatwym celem dla NM i dodatkowo nie widziałem jego pędzla. A więc ustalone kupuję klatkę!

...

Nie, nie będę go zamykał.

-Możesz go już wziąć do domu tylko jak się już obudzi to może czuć okropny ból przy każdym najmniejszym ruchu więc masz tu leki przeciw bólowe i na odzyskanie sił.

errink - Lost ColourOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz