-Ej! Parka! Zgubiliście się?!- zakrzyczał ktoś za nami. Krew stanęła mi w żyłach. To niezły skrót sobie wymyśliłaś Jennie.
Jennie pov.
Odwróciłam się, za nami szło może z pięciu chłopaków i jedna dziewczyna.
-Głusi jesteście?!- krzyknął jeden z nich.
-Czego chcecie?!- odkrzyknął Namjoon. Złapałam go za rękę mocno.
-Nie wiem.- najniższy zbliżał się szybko.- A co macie?- zaśmiał się razem z całą grupą.
-Żeby było sprawiedliwie, ja się zajmę malutką.- powiedziała jedyna dziewczyna.- Co tam masz kochanie?
-Bierz ją Hwasa!- dopingował ją chłopak siedzący na koszu na śmieci.
Dziewczyna nie była dużo wyższa ode mnie. Ale wciąż będę mieć z nią problemy. Odstawiłam siatkę z jedzeniem dla Lisy.
-Uhh... Serio będziesz się stawiać?- przewróciła oczami.
-Jak widać.- machnęłam do niej ręką.
-Ehh... Yoongi! Na ile mogę sobie pozwolić?- krzyknęła.
Chwila... Yoongi? Ten sam Yoongi, który chodzi ze mną na dodatkowy angielski?
-Czekaj.- zatrzymałam ją.- Min Yoongi?
Chłopak podszedł do mnie.
-Jennie? Co ty tutaj robisz?- zapytał.
-Przechodzę do cholery.- zezłościłam się.
Doszły mnie odgłosy walki.
-Namjoon!- spanikowałam.- Zróbże coś!- zwróciłam się do Yoongi'ego.
-Kai! Zostaw go na chwilę.- rozkazał nie odrywając ode mnie wzroku.
-Nadal masz ochotę nas atakować?- zapytałam arogancko.
-Nie.- zaśmiał się.- Zostawiamy ich!- krzyknął.- Są spoko!
-Pojebało cię?- oburzyła się dziewczyna.- Nie odpuszczę sobie sprania tej laski bo TY tak każesz!- wytyknęła mu palcem.
-Powiedziałem coś Hwasa.- zagroził jej chłopak.
-A wiesz co?! W dupie mam te twoje rozkazy.- uderzyła mnie niespodziewanie z pięści w twarz.
Rozpoczęła się walka. Omijałam jej kolejne ciosy by w końcu uderzyć w brzuch.
-Hwasa!- krzyknął Yoongi.- Dość!
-Jennie...!- zmartwił się Namjoon.
-Dam sobie radę.- odpowiedziałam wycierając kącik ust z krwi.
Nikt nie śmiał się rozdzielić dwóch walczących dziewczyn. Wejść między dwie walczące wkurzone laski to jakby wejść między dwa niedźwiedzie. Wszyscy żyjący prawem ulicy to wiedzieli. Dlatego Hwasa była taka pewna, że walka będzie trwać.
Dziewczyna splunęła krwią i się uśmiechnęła. Masochistka pieprzona. Kopnęłam ją w kolano czym zmusiłam ją do zgięcia go, osunęła się na asfalt. Wykorzystałam okazję by uderzyć ją pięści w twarz. Cała ręka mnie piekła. Syknęłam z bólu.
CZYTASZ
I'll be your fire // Jenlisa
RomanceHistoria bardziej skomplikowana niż myślisz. Dwie dziewczyny, które swoim towarzystwem wywołają mnóstwo kontrowersji, ale i także zabawnych, wzruszających i romantycznych sytuacji. Lisa, dziewczyna szykanowana ze względu na pochodzenie... Skrywa pew...