Jennie pov.
Rozmawiałam z Lisą aż do dzwonka. Przeniosłyśmy się pod szatnię żeby tak poczekać na resztę dziewczyn. Zadzwonił dzwonek a te łachudry pojawiły się pod szatnią. Od razu podbiegły do mnie a Lisa wycofała się.
-Jezu, Jennie, tak bardzo cię przepraszam. Nic ci nie jest?- zapytała Yeri.
-Nie, jest ok.- odparłam znudzona.
Yeri popatrzyła morderczym wzrokiem na Lisę.
-A ty co?! Nie umiesz przyjmować?! Przez ciebie Jennie mogło się coś stać tępa dzido.- złapała ją za koszulkę.
Lisa nic z tym nie robiła. Nie starała się wyrwać czy chociaż bronić. Inne dziewczyny śmiały się gdy Yeri groziła, że ją uderzy. Nie mogłam na to patrzeć.
-Daj jej spokój.- powiedziałam groźnie.
-Co?!- Yeri przeniosła wzrok na mnie i zaśmiała się.- Będziesz teraz bronić tej żałosnej Tajki?!- zaprotestowała.
-A więc o to chodzi... Jesteś po prostu rasistką i jej zazdrościsz.- złapałam ją za zaciśniętą pięść.
Yeri zaśmiała się i przywaliła mi w brzuch ręką, którą jeszcze przed chwilą trzymała koszulkę Lisy. Głupia nie zauważyłam kiedy ją puściła. Na szczęście jest na tyle słaba, że tylko lekko mnie odrzuciło.
-Niczego jej nie zazdroszczę Jennie.- rzuciła mi nienawiste spojrzenie.- Jesteś skończona za bronienie tej suki. Zniszczę cię, słyszysz? Zniszczę.- syknęła i poszła w stronę szatni a za nią grupka dziewczyn oprócz jednej.- Chae idziesz? Tylko mi nie mów że zostajesz z tymi idiotkami. A rób co chcesz.
Zostałyśmy we trzy. Ja, Lisa i Chaeyoung. Jedyna osoba, poza Lisą, która jest coś warta w tej szkole. Tajka otrząsnęła się i podbiegła do mnie sprawdzić czy nic mi nie jest. Dałam jej znak, że wszystko jest dobrze. Nagle poczułam się strasznie smutno. Emocje mnie przytłoczyły i puściły mi nerwy. Zaczęłam łkać, nie chciałam żeby dziewczyny to widziały więc pobiegłam do łazienki.
Lisa pov.
Jennie rzuciła się pędęm w stronę toalety. Stałam jak wryta razem z dziewczyną, która jako jedyna z grupki pozostała. Na jej twarzy także zagościło zdziwienie. Skinęła do mnie głową w znak żebym pobiegła za brunetką. Co też uczyniłam. Pobiegłam szybko do tej samej toalety, do której jeszcze przed chwilą wbiegła Jen. Zastałam ją klęczącą przed umywalką, płakała histerycznie. Natychmiast rzuciłam się w jej stronę, żeby ją objąć.
-Hej, hej, hej... Czemu płaczesz?- powiedziałam spokojnie.
Jennie wtuliła się mocno we mnie i tak łapczywie jakby od tego miało zależeć jej życie.
-J...ja... Ni- nie wiem...- wyjąkała.
Pogłaskałam ją po głowie.
-To... to chyba przez emocje.- powoli się uspokajała.- Prze- przepraszam.
Za co ona mnie przepraszała... ja ją powinnam przepraszać, że wciągam ją w takie sprawy i teraz się jej uczepią. Zachichotałam delikatnie i usiadłam obok Jennie, wciąż trzymając ją w objęciach.
-Jesteś starsznie głupia wiesz?- spojarzałam na przeciwległą ścianę lecz czułam na sobie wzrok dziewczyny.- Przez to, że mnie broniłaś te dziewczyny mogą zakończyć twoją popularność.- stwierdziłam smutno.
-A jebie mnie to.- odparła.- Za to ty będziesz straszną suką jeśli po tym wszystkim się ode mnie odwrócisz.- zaskoczyła mnie.
Podałam jej mały palec.
-Ja, Lalisa Manoban, przysięgam na małego księcia, że się od ciebie nie odwrócę.- uśmiechnęłam się dumnie patrząc na swój palec.
-Małego palca.- poprawiła mnie i zaśmiała się przez suche już łzy Jennie po czym podała mi swój mały palec.
Siedziałyśmy tak do dzwonka sygnalizującego kolejną lekcję. Po prostu patrzyłyśmy na nasze splecione małe palce.
-Chcesz wyskoczyć do najlepszej kawiarni w mieście?- zaskoczyła mnie pytaniem Jen.
-Teraz? To mój pierwszy dzień, ale...- zastanowiłam się przez chwilę.- Z chcęcią.
Jennie odpowiedziała mi swoim wybitnie pięknym uśmiechem i wstała. Poprawiła się w lustrze.
-Wyglądam jak gówno.- zamruczała.
Według mnie wyglądasz pięknie.- Już miałam powiedzieć, na szczęście powstrzymałam się od tej myśli. W odpowiedzi tylko pokiwałam przecząco głową.
-To chodź. Przebierzemy się i spadamy.- uśmiechnęła się ponownie.
-Chyba nie robisz tego pierwszy raz co?- zapytałam.
Dziewczyna zaczęła już iść do wyjścia toalety, odwróciła się seksownie, przewróciła oczami słodko i powiedziała.
-Pierwszy raz z kimś wartym starania.- wybiegła do szatni.
Poczułam jakby moje serce zatrzymało się na chwilę. Znam ją może 6 godzin, a już czuje że jest moją przyjaciółką. Po chwili zawieszenia także wybiegłam do szatni, żeby się przebrać. Jennie już ma mnie czekała, ale drugiej dziewczyny nie było.
______________________________________
Jest i kolejna część! Podejrzewam że wszystkie będą się pojawiać w tym samym odstępie czasu (czyli 2/3 dni, max. 4) 🤷🏻💕
CZYTASZ
I'll be your fire // Jenlisa
RomanceHistoria bardziej skomplikowana niż myślisz. Dwie dziewczyny, które swoim towarzystwem wywołają mnóstwo kontrowersji, ale i także zabawnych, wzruszających i romantycznych sytuacji. Lisa, dziewczyna szykanowana ze względu na pochodzenie... Skrywa pew...