~Adrien~
Walczyliśmy z Etteniram a Pszczoło-biedronka jeszcze nie wykorzystała tego co wypadło jej z szczęśliwego trafu. Byłem zdziwiony bo jej kolczyki ani ta przypinka na włosach nie zaczęły piszczeć
-Ej ty Etteniram patrz jaka ty jesteś brzydka a Marinette ładna-krzyknęła biedro-pszczoła a na ścianie szkoły pokazało się zdjęcie Marinette a obok niego jakiś potwór
-To nie jestem ja-krzyknęła ale potem spojrzała na wielki plakat Marinette. Nagle plakat ożył
-Pomóż mi cię uwolnić-powiedziała podchodząc do Etteniram a ta zaczęła się cofać
-Nie jesteś prawdziwa-krzyknęła
-Ależ jestem patrz za siebie-powiedziała a ta się obejrzała a w tedy oślepiło ją światło z reflektora
~Marinette~
-Widzisz przegrałaś-powiedziała mi do ucha a ja się zaśmiałam
-Nie ja nigdy nie przegrywam-powiedziałam i podniosłam głowę, a ta popatrzała na miecz trzymałam go ja i jeszcze dwie pary rąk
-Nie pokonasz nas-powiedziałam odrzuciłam ją a ta krzyknęła i zamieniła się w motyle a potem w pył
-Zostałyśmy same-powiedziała ta "flirtująca"-Ja się poddam sama-powiedziała
-Ale ?-zapytałam
-Ale najpierw mnie pokonaj-powiedziała i rzuciła się na mnie a ja odskoczyłam
-Wyzwanie przyjęte-powiedziałam i poczułam nagle oślepiające światło
-To boli-powiedziałam razem z sobowtórem gdy nagle jakieś ręce mi pomogły zobaczyć co się dookoła dziej zasłaniając światło. Zaczęłam biec w stronę sobowtóra
-Złapałam cię-powiedziałam a ona zaczęła się trząść
Nagle byłam tam gdzie zostałam zaakumanizowana. Była tam Ruda kita Pancernik Czarny Kot i o moje zdziwienie połączenie Królowej Pszczół i Biedronki.
Obok mnie były moje sobowtóry. Rozglądały się dookoła siebie
-Co się stało ?-zapytałyśmy razem
-Pokonałaś sama Akume-powiedział Czarny Kot
-A co z nimi ?-zapytałam patrząc na moje sobowtóry
-Poradzimy sobie-powiedziała jedna z nich i podeszła do mnie-Ja zawsze będę tu-powiedziała i podniosła moją prawą dłoń-zaciśnij jak najmocniej-powiedziała a ja uczyniłam to co rozkazała a ta wniknęła w moją pięść
-Ja zawsze będę tu -powiedziała kolejna podchodząc do mnie i mnie pocałowała i wniknęła w moje usta. Trochę było to dziwne...
-Ja zawsze będę tu-powiedziała kolejna przytulając mnie i kolejna się rozmyła i we mnie wniknęła pierwsze łzy popłynęły mi po policzkach
-A ja będę w tych pięknych łzach-powiedziała i wytarła mi łzy a potem się rozmyła a ja poczułam że jestem już całą sobą w stu procentach. Nagle usłyszałam pikanie detransformacji
-Zaliczone-powiedzieli superbohaterowie przybijając sobie żółwika
-Odprowadzić cię do domu ?-zapytała...właśnie kim ona jest
-Kim jesteś ?-zapytałam
-Jestem Biedroko-pszczołą-powiedziała mrugając do mnie gdy nagle jej detransformacja się zaczęła i stała tylko jako Królowa Pszczół
-Odprowadzę cię do domu-powiedziała a ja pokiwałam głową
Po kilku minutach byłyśmy już w moim domu
-Przepraszam że byłam taką zołzą-powiedziała a ja się na nią spojrzałam a ta oddała mi kolczyki i sama się zmieniła w Chloe
-Nic się nie stało-powiedziałam i założyłam kolczyki a z nich wyleciała Tikki i od razu położyła się na biurku
-Jakie te podwójne transformacje męczące-powiedziały razem Pollen i Tikki a ja się zaśmiałam a potem zostałam przytulona przez Chloe
-Ja na prawdę przepraszam-powiedziała a ja się uśmiechnęłam-mam wielki dług do spłacenia. Uratowałaś mnie od akumy -powiedziała a ja się uśmiechnęłam
-Wiesz Chloe jestem trochę zmęczona-powiedziałam a ta się uśmiechnęła i już chciała wychodzić ale ją zatrzymałam
-Możesz...zostać jak...chcesz-powiedziałam a ta się uśmiechnęła i pokiwała głową
Gadałyśmy kilka minut ale potem zasnęłyśmy koło siebie. Może na prawdę jest jej przykro. Może się zmieni. Ale nie daje mi spokoju to że pokonałam Aku...O NIE NIKT NIE SCHWYTAŁ AKUMY
-Chloe-krzyknęłam a ta się od razu podniosła i przyjęła pozycję bojową ale jak nie zauważyła zagrożenia spojrzała na mnie z pytającym wzrokiem
-Co się stało ?-zapytałam
-Nie schwytaliśmy Akumy-powiedziałam a ta się uśmiechnęła
-Złapałam ją jak się rozdzieliłaś na cztery-powiedziała a ja pokiwałam głową i się położyłam na łóżku a Chloe koło mnie
CZYTASZ
Love is not for me [Zakończona]
FanficTa piękna okładkę stworzyła @Pisarcia Jestem Marinette Dupain-Cheng, nikt mnie nie zauważa, nikt mnie nie zna, nikt mnie nie pamięta,ale to się zmieni jak pewien blond włosy chłopak z przyjaciółmi wejdzie do restauracji. Spojrzy się na mnie a ja na...