Na przerwie stoimy sobie przy grzejniczku.
KINIA: Ale dzisiaj dużo czerwonych aut na parkingu.
Wszystkie odwracamy się do okna.
JA: *pierwsza odwracam się w drugą stronę*
JAKIŚ CHŁOPAK: *pojawia się nie wiadomo skąd, trzymając w dłoni jakąś kartkę*
JA: *odskakuję przestraszona*
JAKIŚ CHŁOPAK: *wycofuje się*Dziewczyny zaczynają się śmiać.
JA: Co tu się właśnie stało?
YOU ARE READING
ŻYCIOWE SYTUACJE
HumorKtoś mówił, że to koniec? A w życiu! Dobijamy do 1000 moich życiowych porażek! Damy radę?