2. MYCIE PSA (czyta Maciej Gudowski, tak naprawdę to Krzyś)

47 3 0
                                    

Zgodziłem się na ten kanał tylko dlatego, żeby móc przychodzić do Pawełka i jeść z jego lodówki. Myślałem, że przyjdę, posłucham o kryptydach, ale ten chuj Paweł straszył mnie mordercami i demonami. Ale najważniejsze było coś innego. Pawełek miał Lilo, a ja lubię Lilo. Ciekawe czy lepsza byłaby w sosie słodko-kwaśnym czy ostrym?

- NESSIE ISTNIEJE! - z moich przemyśleń wyrwał mnie krzyk Pawełka
- Tak, tak, gdzie jest twoja foliowa czapeczka? - zapytałem go z troską
- Ale Krzysiu, naprawdę istnieje - zesmutniał Pawełek i wydał z sobie jęk bezradności

Nic mu nie powiedziałem pozwalając mu skończyć odcinek o kryptydach.

- Skończyliśmy. Kiedy nagrywamy kolejny odcinek? - zapytał Pawełek wyłączając kamerę
-Yyyy... nie wiem - powiedziałem i już wiedziałam jak zjem Lilo.

Wstałem i powiedziałem:

- Paweł, ty tu poczekaj, a ja coś zrobię
-Oki - powiedział wesolutki

Wziąłem Lilo pod pachę i poszedłem do kuchni.

- Kurwa, ten grubas nie ma tu nic do tego psa - mruknąłem pod nosem przeszukujać szafki

Wyciągnąłem z lodówki Mountain Dew, wsadziłem Lilo do garnka i wlałem tam zawartość butelki. Może będzie dobre.

- Co Ty tu robisz? - zapytał zdziwiony Pawełek wchodząc do kuchni
- Nic... - podbiegłem do niego i zasłoniłem mu oczy ręką
- Chciałeś ją umyć? - zapytał poważnie
- Yyy... Tak - odpowiedziałem niewierząc w jego kretynizm.

Wyjął ją z garnka, a Lilo w zemście odgryzła mi nogę.

- Niegrzeczna Lilo! Boli Cię, Krzysiu? Ojej... -zmartwił się Pawełek
- Nie. Jestem piratem*. ARRRR! - byłem szczęśliwy, ale nadal głodny

Zjadłbym moją nogę, ale Lilo już to zrobiła.

- Jesteś głodny? - Pawełek czytał mi w myślach
- Tak
- Chcesz MRE? - zapytał mnie
- NANI? JAKIE KURWA MRAU? Zjemy jajecznicę jak prawdziwi mężczyźni
- Ale ja nie mam jaj - posmutniał Pawełek
- Widzisz tego strusia za kamerą? - zapytałem wskazując na strusia za kamerą
- Tak
- To poczekamy do jutra - odpowiedziałem dumny kładąc ręce na biodrach

-----------

*bo piraci w bajkach często nie mają nogi, tylko taki kij drewniany ARRRR

WWC - Wybitnie Wielka CebulaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz