Krzyś leżał wtulony we mnie. Ohh tak długo czekałem, aby poczuć ciepło jego ciała. Wygląda jak księżniczka. Głaskałem go delikatnie po włosach. Jest taki słodki i bezbronny kiedy śpi.
- DRYŃ! DRYŃ! - krzyczy Krzyś
- Ciiii... Krzysiu -uspokajam go
- DRYŃ! DRYŃ!
- NO ZAMKNIJ MORDE!
- DRYŃ! DRYŃ!
- KURWA, BO JAK CI PRZYPIERDOLE!Zrywam się, żeby jebnąć go w ryj. NANI? Gdzie moja księżniczka? To sen? To budzik? Dlaczego pod moją kołdrą jest jakieś wybrzuszenie? Wyłączam budzik i zerkam pod kołdrę.
- Ooooo, banan - wyciągam go i zjadam.
Co ja się będę zastanawiać się skąd on się tam wziął.
- Muszę zobaczyć Krzysia - pomyślałem i napisałem mu wiadomość, żeby do mnie przyszedł.
- Yeah! Zgodził się. Będzie za pół godziny. Powinienem się umyć? - zapytałem siebie
- Nie - odpowiedziałem sobie i czekałem na moją księżniczkę.Ileś tam później pojawił się Krzyś. W rękach miał Coca - Colę i Pepsi.
- Po co Ci to? - zapytałem
- Cola jest lepsza, pepsi to gówno - odpowiedział
- Okay... - lepiej nie wnikać
- Wiesz co zrobił Karolek? - zapytałem Krzysia
- NANI?
-Zjadł banana. Chcesz banana? - zapytałem wpychając mu go do ust.Widziałem, że mu smakuje, tylko szkoda, że nie chce innego bananka (he he).
- Mmmmm, pyszny banan Pawle - zachwycił się Krzyś
Wszystko popiliśmy Colą, bo Pepsi to gówno.
- Krzysiu, tobie też chce się rzygać? - zapytałem łapiąc się za brzuszek.
Nawet nie odpowiedział. Oboje pobiegliśmy do toalety. Po wspólnym rzyganku, pomyślałem, że muszę znaleźć sposób, aby spędzać z nim więcej czasu.
- Krzysiu... - zacząłem.
- Tak? - zapytał patrząc na mnie i ocierając usta z wymiocin
- Koch... znaczy yyy... załóżmy razem kanał na yt! - wymyśliłem na szybko
- Tutaj? W toalecie?! - krzyknął zdziwiony
- Nie. W WC - palnąłem największą głupotę na świecie, ale Krzyś się zgodził.Tak powstało nasze dziecko, dzięki, któremu mogę spędzić z nim więcej czasu . ZBLIŻYMY SIĘ DO SIEBIE I KRZYŚ MNIE POKOCHA!
CZYTASZ
WWC - Wybitnie Wielka Cebula
غير روائيTo historia o jeszcze nie wiem czym (bo spontan, ale będzie ciekawie). Przygoda księżniczki Krzysia, Janka - człowieka, który lubi buty (może stópki też?), Pawełka - miłośnika kryptyd oraz Dominika - reptylianina w croptopie (czarnym!). Jak los złąc...