Samotna wierzba płacząca rośnie w polu
Nikt jej nie widzi, nie przeszkadza nikomu
Jest malutka, jeszcze nikt go nie dostrzega
Pośród pszenicy i żyta rośnie jej potęga
Latami dorasta, choć wśród krótkotrwałego otoczenia;
Prawdziwa miłość rośnie jak apetyt w miarę jedzeniaNie dopuści do siebie wadliwych ludzi, kłamliwych
Gdyż żywot ich krótki - dla potęgi wręcz nieprawdziwy
Bowiem czy to możliwe, aby od życia wiecznego
Wybrać pokusę egzystencji pięknej od kłamstwa złego?
CZYTASZ
Liryka nieprofesjonalna
PuisiSwoich sił próbowałam w prozie, teraz czas na lirykę! Będzie to drugi gatunek literacki, w którym będę tworzyć, jednakże z góry zastrzegam, że czuję go lepiej i szybciej w nim tworzę. Co za tym idzie, owa książka szybciej będzie się pogrubiać :) * M...