•O! Siema bejbe!•

37 4 4
                                    

Wróciłam do domu zmęczona. Przywitałam się z rodzinką i poszłam na górę odrabiać lekcje i iść wkońcu spać. Po wszystkich obowiązkach pouczyłam się i poszłam spać.

***
Kolejny niepotrzebny dzień w moim życiu. Co dzisiaj wogóle jest za dzień? Chyba wtorek. Bożeeeee za co?


Oczywiście miałam z samego rana nie wypał bo miałam lekcje na godzine 8.55 a ja już 7.48 byłam w szkole. Nie no zajebiście i teraz takie pytanie...czy może być gorzej?
Ughh..nieważne.

Byłam w szatni kiedy ktoś mnie zaczepił a mianowicie była to Ciocia. Ciocia Gosia która była sprzątaczką w mojej szkole ale każdy tak do niej mówi.

- Cześć ciociu - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.. zaraz...czy ja sie właśnie uśmiechnełam?! O shit coś ze mną nie tak! Jest początek złego dla mnie dnia, a ja sie uśmiecham..nie no co ja brałam?!.

- O! Siema bejbe! - krzykneła rudowłosa kobieta w moją strone.
I jak tu jej kuźwa nie kochać? No złota kobitka.
Ruszyłam w strone sali od...od...od czego kurwa?....o nie od chemi!.
Chemia to szatański przedmiot, nieważne jak długo by mi go tłumaczyli ja i tak chuja tam sie naucze i zrozumiem. Jak to mój ,,lil gang bang" mówi : LIFE IS BRUTAL.
I nie powiem bo zgadzam się z tym.

_______________________________________________

Był środek lekcji a ja miałam serdecznie dosyć chodzenia jak nie w góre po schodach to w dół. Ja obiecuje jak coś mi sie przez tą szkołe stanie to ja ją pozwe o skrzywdzenie uczennicy Natalii R., a ja wtedy będe sie z nich śmiać. Tak to dobry plan.

<><><><><><><><><><><><><><><><>

Hejka!
Widze jak wam sie podoba, a że mamy teraz weekend to czemu by nie napisać paru rozdziałów? Xd.

| dziunia ja wiecznie żyć nie będę | życiowe historieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz