Po cichutku, po malutku się wycofałem za ścianę. Ze śmiercią na paluszkach wyszliśmy ze świątyni iiii... Z DZIELIŁEM TEGO DEBILA W ŁEB.
-Śmierć co ty odwalasz?! - krzyknąłem pytając
-Chciałem zobaczyć co idziesz zobaczyć
- przecież kurda bym wam opowiedział!
-ale chciałem zobaczyć na własne oczy i się opłacało
- OPŁACAŁO?! Prawie przez ciebie zginąłem!
-oj nie przesadzaj
-bóg mnie mógł zbić tym swoim pierdolonym Nożem Dusz
-emmm zasadniczo nie masz duszy więc jakim cudem?
-nie wiem ale gabriel mówił że mógłby
-no niby tak
Głód mlasnął jedząc bułkę.
-em słuchacie- mlasnął- bo ten tego - znowu mlaśnięcie- stwórca zaraz tu będzie więc może spierniczaj? - znowu mlasnął
Usłyszałem wściekłe kroki, hmmm ciekawe kto to był hmm NO JASNE ŻE BÓG BO NIBY KTO INNY!
- SPIERDALAJMY ! - nikt nie oponował. Wskoczyliśmy na nasze wierzchowce i ruszyliśmy od razu z kopyta. Korzystając z okazji, że jedziemy jak poparzeni w kierunku bramy wyjściowej z nieba, żeby nas stwórca nie zabił to wprowadzę was w to co się właściwie dzieje, kto jest kim i czemu bóg jest gnojem. Zacznę od najważniejszego, a mianowicie całą biblię i mitologię możecie wypieprzyć do kosza. Dlaczego? Bo to wszytko nie aktualne, a najbardziej nieaktualny jest opic boga. Ludzie zaczęli go wyobrażać sobie jako nie martwiącego się o nich, czasem nawet złego i niesprawiedliwe go. No i od pewnego momentu mieli kurda racje! Odkryłem to pewnego dnia jak wysłał do piekła jakiegoś zwykłego okej człowieka właściwie bez powodu albo jak zsyłał na ludzi bezsensowne nieprzyjemne zbiegi okoliczności. Ma swoją armię oddanych mu aniołów, a najlepszy wojownik z nich to archanioł Gabriel. W Ogóle tych archaniołów to trochę jest. Czym się różnią od zwykłych aniołów? Tym, że mają cholernie wielkie skrzydła i są lepszymi wojownikami (ale i tak schodzą na strzała z rewolwera). Diabeł to jest król piekieł, lucyfer to niechciany syn boga ma własną armię ale nie jest władcą piekła ale to jego skryte marzenie. Skąd wiem? Ma w pokoju wielki plakat z napisem: ,,kiedyś to będzie moje.'' i zdjątko piekła. Anubis to jedyny żywy bóg mitologii greckiej, inaczej, jedyny żywy i taki któremu chce sie dupe ruszać z zaświatów egipskich i cokolwiek robić. Odyn władca azgardu, pewnie wiecie o co chodzi, loki bóg kłamstw ale włada też potężną magią. Haindl, ma ogromniasty mieczach, jak wbije w ziemię do połowy wysokości ostrza może korzystać ze swoich kocy widzenia wszystkiego w każdym miejscu, a jak do rękojeści (co nawiasem jest bardzo trudne), to może otworzyć bayfrost (taki teleport) oraz władać czarną magią. Zeus no władca piorunów, hades władca hadesu czyli takiego innego piekła a posejdon władca wody tutaj po staremu. Każdy z nich ma jakiś wojowników, oddział, albo armię ale o nich się dowiecie zagłębiając się w dalszą treść rozdziałów. A teraz krótkie streszczenie dlaczego spierniczam z nieba a nie tylko z edenu. Zasadniczo to musimy dlatego, że ścigać nas będzie zaraz armia niebios na czele z gabrielem ponieważ hmmm zakosiłem boski sztylet, wojna pobił jezusa (który nawiasem jest spoko gościem trochę hipis ale fajny gość, zresztą co piątek się spotykamy na ekhem zabawie) generalnie się lubimy ale się pokłócili coś, śmierć zeżarł wszystkie kremówki oraz zostawił śmieszną niespodziankę dla boga. Konkretnie rzecz ujmując, nie dał szpilki na tron stwórcy, ani dwóch, ani tym bardziej 3, on cholera zrobił mechanizm zapadkowy przez co władca nieba usiadł na mieczach. TAK KURDA NA MIECZACH. Głód z kolei zjadł drzwi od sypialni najwyższego i wszystkie słodycze jakie tam były. A teraz liczymy na to, że zwiejemy zanim ktoś nas zabije. A i dlaczego związaliśmy najpierw do edenu potem do bramy? Bo przez eden jest krótsza droga nie znacie mapy to co się czepiacie. A kim jestem ja i moi bracia? Ja jestem zaraza ale zwą mnie też zwycięzca, jest śmierć, wojna i głód. Chcielibyście wiedzieć jakie mają charaktery? No to musicie przeczytać nie dam wam przecież wszystkiego na tacy! Mam jeszcze siostrę. Demonica o imieniu alic. Walczy kosą, przyznam jak zobaczyłem pierwszy raz to się śmiałem, ale jak widziałem jak nią kosi wrogów to nabrałem podziwu. A jakiej broni ja używam? 2 pistolety rewolwery lub colty M1911 zależy co mam pod ręką, no i topora z długim trzonkiem.
a teraz pokażę wam tych bogów i nas. Bóg:
YOU ARE READING
Jeźdźcy Apokalipsy i Boska Wojna
FantasyJechałem z braćmi na naszych kochanych rumakach przez równinę Edenu. Nigdy jeszcze nikt się tak daleko nie zapuścił, a na pewno nikt kto zdołał o tym opowiedzieć. Zobaczyliśmy nagle duży budynek, zrobiony był on z granitu, wokół niego nic nie rosło...