Glee chat #13

300 21 41
                                    

Merc: Nigdy więcej nie idę już z wami do zoo. Możecie mnie błagać. Zaklinać, ale i tak nie dam się na to namówić

Sam: Ale właściwie czemu?

Blaine: Poważnie Sam? Może dlatego, że połowa z nas omal tam nie zginęła? Ja się tam Mercedes w ogóle nie dziwię 🙄

Santana: Może i było parę problemów, ale przynajmniej nie było nudno. Ja się bawiłam wyśmienicie 😁😁

Królowa_Div: To dlatego, że byłaś głównym prowodyrem. Nie rozumiem dlaczego w ogólę cię zabraliśmy

Brittany: Kto to powodyr? To jakiś wodny potwór, a może dyrygent powozów? Ciekawe czy pan Brzuszko chciałby pójść ze mną na koncert

Rachel: To z pewnością potwór. Na imię ma Santana

Santana: Bardzo śmieszne Barry 😑

Puck: Rachel ma rację. To był twój pomysł i gdyby nie ty, szkody byłyby o wiele mniejsze

Santana: I ty Brutusie?

Quin: Ktoś wyjaśni? Mnie i Tiny nie było, a Arthi był na konkursie ortograficznym. Co to za wielka tragedia?

Blaine: W wielkim skrócie, to jest Sam 👇

Blaine: W wielkim skrócie, to jest Sam 👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Arthi: Hipopotam czy Afrykańczyk?

Rachel: Może lepiej opowiedzmy wszystko od początku? To co wyprawiał Sam to zaledwie wisienka na torcie...

Finn: To może ja zacznę. Poszliśmy do zoo, żeby uczcić zdanie egzaminów i podzieliliśmy się na trzy grupy. Ja byłem z Puckiem, Mike'm i Rechel; Mercedes, Santana i Brittany poszły we trójkę, a na końcu mieliśmy naszą ukochaną parkę, czyli Blaina i Kurta

Królowa_Div: Tak było rzecz jasna tylko na początku, bo potem bardzo szybko się pogubiliśmy. Sam oczywiście jako pierwszy

Rachel: Nie poczekał nawet aż się podzielimy i pognał poszukać hipopotamów. Co najzabawniejsze, szukał ich w sekcji płazów 🤦‍♀️🤦‍♀️

Quin: I co było dalej?

Puck: Oczywiście poszliśmy za nim, a przynajmniej nasza grupa. Reszta rozeszła się po uliczkach

Królowa_Div: My poszliśmy do klatek lemurów. Uwielbiam te zwierzątka najbardziej ze wszystkich i potrafię gapić się na nie bardzo długo. Blaina szybko to znudziło 😑

Blaine: Stałeś przed tą klatką ponad pół godziny! Każdy by się znudził po takim czasie, więc nie miej mi za złe, że wolałem pójść do kawiarni!

Tina: Zbaczacie z tematu 🙄🙄

Blaine: Sorka. W każdym razie poszedłem do kawiarni, a gdy wróciłem Kurta już nie było

Królowa_Div: Znalazłem Brittany

Santana: Moja kolej! Poszłyśmy zobaczyć z dziewczynami zebry i w pewnym momencie zgubiłyśmy Britt. Potem natknęliśmy się na chłopaków szukających Rachel

Rachel: Na swoją obronę powiem, że panicznie boję się lam, a Finn postanowił, że bardzo chce je zobaczyć...

Santana: Podpuściłam Pucka, żeby dosiadł zebrę i faktycznie to zrobił, ale w pewnym momencie spłoszone stado wyłamało drzwi 🙂

Mercedes: Omal mnie nie staranowały!!!😡😡

Rachel: Ja w tym czasie natknęłam się na Sama i Kurta, którzy szamotali się z kłódką u hipopotamów. Naprawdę nie wiem po co

Królowa_Div: Sam się szamotał! Ja próbowałem przekonać go żeby to zostawił, ale był uparty jak osioł. Naprawdę nie wiem po kim on to ma

Tina: A właściwie co wy chcieliście od tych hipopotamów?

Sam: Wpadł mi do nich plecak

Finn: Skończyło się na tym, że my uciekaliśmy przed zebrami, Sam i Kurt przed hipciem, a Blaine cały ten czas przesiedział w kawiarni😑

Arthi: A Britt?

Królowa_Div: Britt zgubiła się chwilę po tym jak ją znalazłem i nie wiadomo jakim cudem wlazła do terrarium

Rachel: Mamy teraz przez to zakaz wstępu do zoo, a pan Schu dostał mandat 😕😕

Quin: To on też tam był?

Mike: Tak. Witał się z żyrafą, która wzięła go za niezłe ciacho. To pewnie przez te długie ręce 😂

Finn: Jak gdyby nigdy nic schyliła szyję, żeby porwać go za fraki i pocałować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Finn: Jak gdyby nigdy nic schyliła szyję, żeby porwać go za fraki i pocałować. Gdybyście widzieli minę przechodzących xD

Mike: Nigdy tego nie zapomną

***
Chyba dłuższy niż kiedykolwiek 😎

Glee chat [ POPRAWIONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz