Glee chat #16

236 17 35
                                    

Finn: Chyba mamy kłopoty

Quin: Chyba? Raczej na pewno mamy kłopoty. Kto to w ogóle wymyślił, co? Przecież po czymś takim na pewno porządnie oberwiemy 😬

Rachel: Z tego co pamiętam wszyscy się na to zgodziliśmy, więc nie ma co szukać winnych

Arthi: Rachel ja ogarniam, że jeden za wszystkich i tak dalej, ale nie sądzisz, że cierpienie za kogoś w tej sytuacji jest bardzo, ale to bardzo głupie?

Tina: To złota zasada Arthi. Jeśli idziemy na dno, to idziemy na dno razem. Żadnych wyjątków 😑😑

Blaine: Uspokójmy się! Wyjaśnimy, że to pomyłka i będzie po kłopocie. Przecież to nie koniec świata, prawda?

Mike: Ale to był samochód Sue!!! Najstraszniejszej i najbardziej mściwej trenerki w Ohio, która wrzuca dzieciaki do śmietników tylko dlatego, że spytały ją o godzinę!!!

Santana: Ja tam się wszystkiego wyprę. Nic mi nie udowodniom, jeśli powiem, że byłam u pielęgniarki

Finn: Ale to ty zbiłaś jej szybę kamieniem

Santana: Cegłą!

Finn:....

Rachel:....

Santana: No i się nie wyprę

Kurt: Dobra starczy tego! Pójdę z nią porozmawiać i wytłumaczę co tam zaszło. Nie musimy wlec się tam wszyscy

Blaine: Kochanie, weź się nie wygłupiaj! Przecież ona cię rozszarpie! 😨😨😨

Kurt: Najwyraźniej nie ma innego wyjścia. Żadne z was nie pójdzie tam z własnej woli, a ja nie zamierzam czekać, aż sama nas tu znajdzie

Kurt opuścił/a konwersacje.

Tina: To ja pójdę załatwić mu godny pogrzeb. Myślicie, że białe lilie będą okay czy jednak kupować róże?

Blaine: Może nie będzie tak źle?

Finn: Lilie. Zdecydowanie lilie

Glee chat [ POPRAWIONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz