- Verkuś przyniosłem śniadanie.
- Co?? James jesteś kochany. Która jest godzina?
- Jest 10:30.
- A to spokojnie mam jeszcze ponad 8 godzin do balu zdąże na luzie.
- A no tak dzis jest bal.
- Wogóle idziemy się przejść?
- Jasne tylko przebierz się z piżamy kochanie.
- Czemu tak mi jest wygodnie.
- Jak tak bardzo chcesz to idź tak.
- Nie no żartuje kochanie daj mi 20 minut.
- Mogę nawet kilka godzin na ciebie czekać.
- Aj tyle nie trzeba daj mi tylko 20 minut.
- Dobrze zaczekam.
Wybrałam ciuchy i ruszyłam do łazienki założyłam to:Wyszłam z łazienki i usiadłam na łóżku i wtuliłam się w Jamesa.
- Co sie stało?
- A czy coą musi się stać?
- No nie kochanie. Idziemy?
- No jasne. Poszliśmy na stadion do Quiditcha i usiedliśmy na trybunach.
- Śniega pada.
- Powiem ci że jeszcze nigdy nie poznałem tak wyjątkowej dziewczyny.
- Jesteś kochany.
- I bardzo bardzo bardzo skromny.
- Tak jak ja.
- Idziemy się przejść?
- Jasne Rogaś idziemy.
Ruszyliśmy się przejść szliśmy za rękę nagle James przerzucił mnie przez ramie zaczął iść w strone Hogsmeed.
- Kochanie dzisiaj nie mogę iść do Hogsmeed.
- Ale tylko jedno piwo.
- Oj no dobrze.
Podziedzieliśmy do 12 w Pubie pod trzema miotłami. Potem ruszyliśmy do dormitoriów żeby zacząć się szykować. Z Toni umówiłam się że o 13 będzie czekać przed obrazem. Tak też było wpuściłam ją do środka. Ona wzieła swoją sukienkę zaprowadziłam ją do mojego dormitorium.
- Verka kto to?
- To jest moja siostra znalazłyśmy się niedawno.
- Ah to miło mi cię poznać. Jestem Lily Evans, to jest Molly, a to Alicja.
- Ja jestem Toni Topaz.
- Toni powiedziała że może nam pomóc w przygotowaniach.
- Świetnie, bo my nie za dobrze się malujemy.
- Nie jest aż tak źle.
- To zaczynamy przygotowania?
- Jasne.
Lily poszła się umyć. W tym czasie my siedziałyśmy i gadałyśmy. Gdy Lilka wyszła Toni zaczeła ją malować i w tym czasie Molly poszła się wykąpać. Gdy Molly wyszła zamieniła sie z Lily. Do łazienki weszła Alicja. Ja zaczełam czesać Lilke. Gdy Ali wyszła ja weszłam się wykąpać, Toni zaczeła malować Alicje, a Lily czesała Molly, gdy wyszłam z łazienki Toni mnie malowała. Lily czesała Alicje, a Molly jej pomagała. Potem Toni się umyła i pomalowała zaczełam ją czesać, a potem uczesałam się. Gdy wszystkie miałyśmy fryzury u makijaż była godzina 17. Założyłyśmy nasze sukienki i buty, żeby je troche rozchodzić.A tak wyglądałyśmy:
Lily:
CZYTASZ
Pani Potter - Huncwoci
Teen FictionTa opowieść jest bardzo zmieniona i inna od prawdziwej wersji. Mam nadzieje że wam się spodoba. Zapraszam do czytania. Historia o Veronice Moon i Huncowtach!!!