dlaczego to wszystko zdarza się mi

291 23 0
                                    

Obudziłem się rano. Yoongiego nie było koło mnie. Popatrzyłem na swoją rękę...nie była opatrzona... Wziąłem telefon i zobaczyłem na wyświetlacz.... To był sen... Dlaczego to był sen?... Dlaczego to nie może być prawda?

Wstałem, ubrałem się i poszedłem na dół do salonu. Usłyszałem dzwonek i pukanie do drzwi. Powędrowałem do przedpokoju i otworzyłem. Zobaczyłem tam Jungkooka.

-hej hyung, dawno się nie widzieliśmy....

Popatrzył na moją rękę

-hoseok hyung... Czy ty się tniesz?

-... Co tu robisz?

Jungkook nie odpowiedział tylko wparował do mieszkania. Zamknął drzwi i pociągnął mnie za rękę do salonu. Usiadłem na kanapie a on koło mnie. Spuściłem głowę w dół aby nie patrzeć kookowi w oczy

-hyung od ilu to już robisz?

-od jakiegoś miesiąca...

-dlaczego?... Czy to przez Yoongiego? On tęskni za tobą tak jak my wszyscy. Wróć a wszystko się ułoży... Proszę hyung

-jungkook to nie jest takie łatwe... Zmieniłem się przez ten czas... Już nie jestem taki jak dawniej... Po prostu nie potrafię... Nie potrafię się wyleczyć to jest silniejsze ode mnie... Proszę idź kook. Nie chce abyście spędzali czas z kimś takim jak ja...

-Hyung... Pamiętasz jak ja popadłem w depresję? Po śmierci mojego brata... Pomogłeś mi i dzięki tobie nadal żyje... I się cieszę życiem... Więc teraz moja kolej. I nie przyjmuje odmowy

-Jungkookie naprawdę nie musisz... Wtedy byliśmy przyjaciółmi a...

-a teraz nimi nie jesteśmy? Hoseok zapamiętaj raz a dobrze. Nasza siódemka zawsze będzie razem czy na dobre czy na złe. Zawsze będziemy siebie nawzajem wspierać więc...

-nie chce tego... BTS już nie będzie istnieć.  Bo ja nie wracam... Może i wszystko wróci ale nie liczcie na mnie... Po prostu wyjdź, zapomnijcie o mnie na dobre... Przez te dwa lata wychodziło wam to... Zostałem sam nawet ode mnie nie odbieraliście i nie odpisywaliście. Więc nie marnujcie czasu na mnie, bo to tylko zabierze wam czas...

-hyung ty potrzebujesz pomocy.. I nie myśl że tak łatwo o tobie zapomnimy. Za niedługo wszyscy przyjdziemy tu i pogadamy

Jeśli będę jeszcze żyć... To może pogadamy. Ale jeśli nie to szybciej o mnie zapomnicie...

-dobrze... Możesz już iść?  Jestem zmęczony...

-jasne hyung. Pa

Jungkook wyszedł z mojego domu. A ja zrobiłem moje codziennie zajęcie czyli zamknięcie się w łazience i kreski i krew i bandaże i alkohol. Zasnąłem na kafelkach w łazience


Obudziłem się rano, byłem w moim pokoju. Na poduszce obok mnie leżała koperta?  Otworzyłem ją i wyjąłem z niej list i zacząłem w myślach czytać

"Dlaczego to robisz? Czy to przeze mnie? Nie chciałem cię skrzywdzić.. Po prostu boję się.. Tak nadal się boję o to wszystko co nas łączy. Chce wrócić zobaczyć cię i przytulić. Pocieszać, ale jestem takim tchórzem że mogę tylko napisać list. Nie rób tego dalej. Walcz z tym. Wróć do nas a pomożemy ci. Ty nam zawsze pomagałeś to teraz nasza kolej

Od twojego...
Jedynego i największego fana cukra. "


I remember II SopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz