Scenariusze BnHA

Uzupełnienie Aizawa Shota/Erasher Head

Dla user17948809 mam nadzieję, że się spodoba

Wasze pierwsze spotkanie

Byłaś nową uczennicą U.A. , przez co nie mogłaś się odnaleźć. A chodzi bardziej o to, że nie mogłaś znaleźć swojej nowej klasy. Pytałaś kilka osób, ale większość cię ignorowała albo nie było za bardzo pomocne. 

Kiedy zadzwonił dzwonek, a ty już się przygotowałaś do tego, że się spóźnisz, usłyszałaś za sobą odkaszlnięcie.

—Czemu nie jesteś na lekcji [T/N]? — Usłyszałaś za plecami męski, znudzony głos. Za tobą stał, jak się domyśliłaś nauczyciel. Mężczyzna był szczupły i miał czarne, długie włosy.

—G-gomen, nie mogłam znaleźć klasy 1A i no... jakoś tak wyszło — powiedziałaś, patrząc na swoje buty. Pierwszy dzień, a tu już taka gafa.

—Jakoś tak wyszło? Dobra, chodź, ostatni raz widzę cię na korytarzu po dzwonku — oznajmił, na co pokiwałaś głową i ruszyłaś za czarnowłosym.

Później okazało się, że nauczyciel nazywa się Aizawa Shota i jest twoim wychowawcą. A na dodatek w jego oczach jesteś nie ogarniętą dziewczyną, która nawet do klasy nie umie trafić do klasy.

Co o tobie pomyślał

Jeśli myśli, że za każdym razem ktoś będzie jej pomagał w dotarciu do klasy, to jest w będzie. Ma szczęście, że tamtędy przechodziłem, inaczej pewnie by się pałętała po szkole.

Kiedy się zaprzyjaźnicie

Pewnego dnia miałaś odbyć swoją karę. Nie było to sprawiedliwe, ponieważ Bakugou cię w coś wplątał... sama nie wiesz w co, ale dostałaś karę! Jako, że nie mogłaś znieść tego, że Katsuki pewnie sobie teraz siedzi w domu, a ty masz siedzieć w szkole, postanowiłaś pójść do Aizawy-sensei.

Ale coś nie poszło po twojej myśli.

—[T/N]  wiem, że Bakugou jest trudny w obyciu, ale to nie znaczy, że to jego wina — powiedział, znudzony twoją gadaniną. No, bo ile można nawijać o jednym i tym samym?! Już chciałaś coś odpowiedzieć, jednak czarnooki cię wyprzedził. — Nie obchodzi mnie to, więc nawet nie próbuj niczego mówić i lepiej weź się do segregacji tych papierów. 

W między czasie, zaczęłaś opowiadać różne historie ze swojego życia, a Aizawa dzielnie cię słuchał. Już nawet nie próbował cię uciszać.

I jakoś tak wyszło, że zaczęłaś częściej pomagać czarnowłosemu, co szczerze mówiąc wcale mu nie przeszkadzało, a nawet polubił twoje towarzystwo. 

Kiedy zostajecie parą

Ostatnio zauważyłaś, że zachowujesz się dziwnie przy swoim wychowawcy. Dziewczyny także to zauważyły i zaczęły żartować, że się w nim zakochałaś. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że chyba naprawdę zaczął ci się podobać. 

Postanowiłaś, że spróbujesz się od niego jakoś odciąć. Już nie przychodziłaś pomagać mu w papierkowej robocie, a jak miałaś z nim lekcje próbowałaś się nie wychylać. Co szczerze mówiąc wychodziło ci dość nieudolnie.

Sam Aizawa, też zaczął coś do ciebie czuć. I nie wiedział co z tym zrobić, przecież jesteś jego uczennicą, a on twoim nauczycielem. Kiedy zaczęłaś go unikać czuł się... dziwnie. Z jednej strony był pewien, że prościej mu będzie o tobie zapomnieć, a z drugie tęsknił za tobą.

Nic by się nie zmieniło, gdyby nie zobaczył ciebie i Izuku rozmawiających. Widział, że ostatnio zaczęliście dużo rozmawiać, co mu się nie spodobało. Żaden bachor mu cię nie odbierze.

Kiedy skończyły się lekcje, Shota postanowił wcielić swój plan w życie i wreszcie z tobą porozmawiać.

—[T/I] musimy porozmawiać — szczerze trochę się zaskoczyłaś. Aizawa-sensei jeszcze nigdy nie powiedział do ciebie po imieniu. To chyba dobry moment na ucieczkę. — Ostatnio nie przychodzisz po lekcjach. pomóc z papierami.

—Nie jest to mój obowiązek, a do tego jest już po lekcjach.

—Wcześniej ci to nie przeszkadzało.

—Mam dużo pracy w domu.

—Ostatnio zauważyłem, że dziwnie się zachowujesz  —powiedział, a ty poczułaś jak się rumienisz. 

—No, bo...

—Nie musisz nic mówić, tez cię lubię — przerwał ci, a cię zatkało.  —Powiedz coś, czy będziesz tak stała?

—To znaczy, że my?

—Na miłość boską jesteśmy w szkole, ale tak — mężczyzna westchnął poirytowany. — A i nie spóźnij się jutro.

No tego się nie spodziewałaś.

644