BNHA x Reader +Lemon

Bakugo x Reader polski

                     Twoja postać    

Mieszkasz z Ojcem na przeciwko domu państwa Bakogu. Nasza rodzina przyjaźni się z ich od zawsze. Mama zmarła wiele lat temu jak miałam 4 lata. Moją mocą jest zwinność. Szybkie uniki itd.  Jestem dość energiczna i czasami wybuchowa. Katsukiego znam od dziecka. Lubiliśmy się przedrzeźniać jako dzieci zresztą nadal go drażnie. Mój ojciec jest lekko nad opiekuńczy i często wyjeżdża w delegacje. Jest biznesmenem. Mam nauczanie w domu. Nie lubię integracji z innymi. Często jak ojciec wyjeżdża to nocuje u państwa Bakugo. Są dla mnie jak rodzina.

Pierwsze spotkanie nie będzie potrzebne bo znasz go od małego.

           Rozmowa o przeszłości

Mój ojciec wyjechał w delegacje na tydzień i poprosił rodzinę Bakugo by się mną zaopiekowali. Pani Mitsuki traktowała mnie jak córkę i koleżankę zarazem. Tego dnia rodzice Katsukiego pojechali na zakupy i my zostaliśmy w domu. Była sobota więc nie miałam nic do roboty. Baku siedział na łóżku słuchając muzyki. Podeszłam do niego głupio się uśmiechając.
-heeeeej
- Czego?
-Chcialam z tobą pogadać.
-Echhh... Na jaki temat?
- O naszej przeszłości.
Mówiąc to podeszłam jego biurka. Było tam zdjęcie moje i Bakugo jako trzy latki ,moja mama i jego mama trzymające nas na rękach.
- Zostaw to zdjęcie!!
Bakugo podszedł do mnie a ja szybko go uniknęłam i usiadłam na łóżku. Patrzyłam za zdjęcie ze smutkiem.
-Tęsknie za nią...
Szepnęłam przyciągając zdjęcie do klatki piersiowej. Bakugo stał przede mną. Wiedział jak temat mamy na mnie działał .
- Wiem. Ja też mam taką osobę po której stracie bym tęsknił.
To zdanie wypowiedział bardziej do siebie niż do mnie.
- Kogo?
- Tch?! Nie twój interes! Idę zarobić sobie kawę!
Wyszedł a ja krzyknęłam za nim.
- Twój potencjał + KAWA po 14:00 to zły pomysł!!
Słyszałam jak wbiegał po schodach na górę. Schowałam się pod łóżkiem.
- A ty kim jesteś by mi... Tch? (TN)?! Cholera!! Gdzie ona jest?! (TN)!! (TN)!!! (TI)!!!?
Spanikowany szukał mnie po szafach i nawet zaa oknem. Nie wytrzymując wybuchłam ze śmiechu.
-Ty śmieciu nie strasz mnie!!!
-oooo... Baku się o mnie martwi?
Spojrzałam na niego słodkimi oczkami wychylając głowę spod łóżka.
-Nie prawda!! Po prostu jak miałbym wytłumaczyć starym że cię zgubiłem?!!
Był lekko czerwony.
-Oki. Niech ci będzie.
Wyszłam z pod łóżka.
-Masz może kakao w domu?
Kiwnął głową.
-Wiec idę nam je zrobić.
Resztę dnia spędziliśmy na drażnieniu się i piciu czekoladowego napoju.

                  Co o tobie myśli?

Jako maluch często podkradałam innym rzeczy. Tym razem też to zrobiłam. Podpierdzieliłam telefon Baku który brał prysznic. Odblokowałam go i weszłam w wiadomości. Ostatnia była napisana do tak zwanego ,,Chujowo włosego,,?
B- chyba mogę jej powiedzieć.
CW- Powinieneś. Skoro czujesz to do niej od kilku miesięcy.
B- no ale co mam jej kurwa powiedzieć?!
CW- No... Za co ją lubisz?
B- jest uparta ,pyskuje do mnie , ma ładne kształty i jest całkiem... Śliczna?
CW- Więc powiedz tej dziewczynie co do niej czujesz.
Dalej nie dokończyłam bo Katsuki wyrwał mi telefon z ręki.
-Co ty do cholery robisz?!
-F*ck!!
Bakogu ganiał cię po całym domu aż wpadł na swoją matkę która cię obroniła.

                      Plan Bakugo

Bakugo postanowił cię zaprosić na spacer i cię poderwać w czym miał mu pomóc Kirishima.
Spacerowaliśmy po parku wieczorem. Nagle zza drzewa wyskoczył jakiś nieznany mi koleś w kapturze.
-Dawać pieniądze!
-Spiepszaj mi z drogi.
-Twoja dziewczyna? Ładniutka. Brał bym.
-Ja też.
Bakogu rzucił się na kolesia a ja stałam oparta o drzewo. Ten po pobiciu do ,,omdlenia,, napastnika stanął przede mną
-Silny jestem nie?
Zapytał przysuwając mnie do siebie.
-Ojjjj Taaak. I to bardzo. Dobra chujowo włosy koniec cyrku wstawaj!
-Bakugo? Chyba się domyśliła.
-Co?! Jakim ty kurwa cudem?!
- Usuwaj wiadomości geniuszu. Przecież idę na hakerka zapomniałeś? Jak chciałeś się ze mną umówić wystarczyło powiedzieć.
Pocałowałam go w policzek i ruszyłam droga prowadząca do domu.
-Jakim ona kurwa cudem?
-Niezłe z niej ziółko.
-taaaa...
Bakugo się uśmiechnął?! Szook!

               Pierwszy pocałunek

Jestem z Baku już od tygodnia a jeszcze sie nie całowaliśmy. W końcu nadeszła chwila. Pohyliłam się nad blond jeżem i go delikatnie pocałowałam. Ten to odwzajemnił dość brutalnie.
-kocham cię.
- Ja ciebie też kocham idiotko.

    Gdy myśli o tobie coś zboczonego

Właśnie wraz ze swoim ojcem ,rodzicami Bakugo i nim samym siedzieliśmy na plaży.  Kąpałam się wraz z blondynem zdała od rodziców. Nagle poczułam że zgubiłam górną część kostiumu kąpielowego. A pech chciał że Katsuki właśnie do mnie płynął.
-Nie podchodź!!
-Dlaczego?
- Zgubiłam część kostiumu kąpielowego!!
Bakogu stał jak wryty. Po chwili zanurkował. Spanikowana zakryłam piesi dłońmi. Po chwili Katsuki wynurzył się tuż przede mną.
-Masz.
Podał mi stanik.
- Dziekuje. Odwracaj się!
Posłusznie wykonał polecenie a ja założyłam stanik.

*Perspektywa Bakugo.
Zobaczyłem najpierw jej piersi później jej stanik i na końcu opłynąłem ją do okoła. Jest tak cholernie sexowna! Szybko miałem wybrzuszenie w szortach do kąpieli.