Carla była tym typem ludzi, który niby lubi smak piwa, wina czy wódki, ale uważa, że to jeszcze za wcześnie, aby upijać się do nieprzytomności, martwić rodziców którzy cali bladzi i źli jadą po swoje dziecko które ledwo kontaktuje, a które następnego dnia budzi się z kacem, a jego rodzice jeszcze pogarszają sytuację swoimi krzykami. Wolała poczekać, aż stanie się dorosła. Tego dnia postanowiła jednak nagiąć swoje postanowienie, które brzmiało "Alkohol po osiemnastce i w odpowiedzialnym towarzystwie". Była niepełnoletnia, na dodatek jej znajomi odprawiali jakieś dziwne rytuały, i mieli dziwne pomysły, nawet i bez alkoholu, więc kiedy do ich organizmu trafiał jakikolwiek procentowy płyn, sprawa jeszcze bardziej się pogarszała. Mimo wszystko, choć miała pilnować przyjaciół, ten jeden raz postanowiła się z nimi napić. Była nieco zagubiona, a nawet nie zdawała sobie sprawy w czym. Czuła wielką potrzebę napicia się, więc ku uciesze znajomych, właśnie to postanowiła zrobić.
Altanki położone były w samym centrum parku, centralnie na trawie, którą trzeba było podeptać, aby w ogóle do nich dojść, gdyż nikt nie wpadł na pomysł, aby chodnik został do nich doprowadzony. Cóż, osoba która tak dziwnie to zrobiła musiała być albo równie pijana co znajomi Carli, albo olała ten temat, wymigując się "brakiem gotówki" na doprowadzenie tam chodnika.
Wiatr nieprzyjemnie otulał twarz dziewczyny, która co chwilę musiała odgarniać z niej swoje ciemne blond włosy. W lewej ręce trzymała puszkę piwa, w której brakowało połowy zawartości, a prawą albo sprawdzała powiadomienia w telefonie, albo właśnie wkurzona zrzucała włosy na plecy. Jej znajomi gawędzili o jakiś bzdurach, gdyż za sobą mieli już po kilka puszek piwa za sobą. Carla starała się nie odstawać od reszty, jednak nie była przyzwyczajona do takiego pochłaniania procentów, więc od godziny męczyła się z trzecią puszką.
- Dobra, mam pomysł! - Krzyknęła Emma, której jasne blond włosy związane były w niskiego kucyka. Szybko poderwała się z miejsca, i zamglonym wzrokiem patrzyła na znajomych, którzy powoli domyślali się, że plan dziewczyny będzie "trochę" nieodpowiedzialny. To tylko potęgowało w nich ciekawość i dziwne podniecenie, którego całkowicie nie czuła Carla. Ona raczej czuła strach, niebezpieczeństwo, a nawet lekkie znudzenie. Pomysły jej towarzyszy zawsze kończyły się źle. - Idziemy pływać! - Uniosła puszę do góry, w geście toastu, następnie przyłożyła ją do ust, i sprawnie ją opróżniła. Carla patrzyła na to z niedowierzaniem.
Przecież oni się tam potopią!
Wszyscy ruszyli w stronę jeziorka, które znajdowało się niedaleko parku. Woda mogła mieć z dwa metry głębokości, więc mogłoby się wydawać, że ciężko w takim miejscu jest się utopić. I fakt, może przeciętna osoba umiejąca jakieś podstawy pływania dałaby sobie radę, ale na pewno nie pijana osoba, która mogłaby nawet wygrać konkurs pływacki. Choć, no dobra, to może trochę przesada, ale osoby pod wpływem alkoholu nie nadają się do takich czynności. Przyjaciele dziewczyny co rusz potykali się na równym chodniku, więc nawet nie chciała myśleć, co stanie się w jeziorku. Nie miała jednak pomysłu, jak wybić im pen super świetny plan z głowy. Powiedzenie " Nie róbcie tego bo się utopicie!" nic by tutaj nie wskórało. Uznali by ją tylko za nudziarę i tchórza, a to w żaden sposób nie pomogłoby jej w uratowaniu im życia.
Zdenerwowana szła na szarym końcu, szukając w głownie jakichkolwiek pomysłów. Nie miała pojęcia, co odwróciłoby ich uwagę od jeziora, które tak poza tym było nieco zanieczyszczone i zarośnięte przy brzegach. Emma co chwilę krzyczała coś o super zabawie, a Carla wywracała tylko oczami. Jej paznokcie wbijały jej się w skórę, ale nie przejmowała się tym. To nie była siła, która doprowadziłaby do krwawienia, ale była na tyle mocna, by zadać jej ból.
W końcu doszli co punku docelowego. Emma zaczęła ściągać z siebie ubrania, więc reszta grupy poszła w jej ślady. Carla tylko patrzyła na to przerażona, nawet nie myśląc o tym, by uczynić to co oni. Nie miała zamiaru zachorować, czy w najgorszym razie umierać. Dlatego stała przy brzegu, i uważnie skanowała wszystkich swoim zmartwionym spojrzeniem.
CZYTASZ
Trudne decyzje
Teen FictionVictoria od roku podkochuje się w pewnym chłopaku, jednak kilka dziwnych zdarzeń przewraca jej dotychczasowy tok myślenia. Zaczyna gubić się w uczuciach, które ciągle z niej wypływają. Ostatecznie podejmuje kilka trudnych decyzji, które mają zaważyć...