P.o.v Error
To nie jest Nm tylko nawet nie wiem kto...jakieś anonimowe powiadomienie...odpisze coś bo czemu nie
- Hej (A)
- Skąd masz muj numer czego i skąd masz muj numer ( E)
- Meh mam swoje źródła(A)
- Dobra mogę ci wierzyć a czego chcesz (E)
- Przypomnieć ci wspomnienia ( A)
- Ink?!( E )
- W żadnym wypadku możesz na mnie mówić...Star( S)
- Star? Dlaczego Star? (E)
- tak jakoś podoba mnie się to imię ( S)
- Okej...tak wogule czemu mi pomagasz?( E )Czekam na odpowiedź gdy słyszę otwierający się portal. To pewnie Nm a ja jeszcze nie ubrałem czystych ubrań. Szybko biegnę w stronę ubrań. Biorę je i ubieram jak najszybciej
- Error?!
-Nie waż się obrócić
To jest moja odpowiedź. Ubieram szybko ciuchy i jestem już gotowy.
-To kto jeszcze będzie z nami?
- Wiem że na pewno będzie Cross bo fajnie się pije i Dust ale z nim do końca nie wiadomo
-Okej to co panie przodem... Zaśmiałem się trochę a Nightmar jagby nie zwracając na to uwagi weszedł jak potulny baranek. Jesteśmy w barze. Cross z Dust czekają już na nas. Czyli fiolecik przyszedł. Podeszliśmy i usiadamy koło nich. Tym samym zaczyna się pierwsza flaszkaP.o.v Ink
Wszystko co miałem zrobić zrobiłem teraz tylko czekać na część z Freshem...mam nadzieję że to wszystko wypali . Z tyłu otwiera się portal odwracam się i widzę Bilbord...on jedyny może tu wchodzić...narazie .
- Co wszystko uszykowane
- Tylko to znalazłem
- Jeny dużo tego
- Mieszkaliśmy jako dzieci pod jednym dachem więc wiesz
- Tia dużo tego się zebrało...dobra dzięki napiszę puźniej
- Oki doki . Mówi znikając w portalu. To teraz czas przeszukać jego pokuj. Wstaję...nawet nie zauważyłem że usiadłem to pewnie z przyzwyczajenia. Otwieram drzwi od domu o wchodzę. Idę schodami do góry i otwieram Errora pokuj. To czas pomyszkować. Wyciągam jego kukiełki i zabieram wszystkie nadół , potem maszyne kilka zeszytów , jakieś zdjęcie. Przeszukuje pokuj lecz nic więcej nie znajduję. Mam już wychodzić gdy zauważam coś wiszącego nad łuszkiem. Podchodzę i widzę moje zdjęcie jak ja śpię. Cały się rumienie. Po co mu coś takiego...barzej bym się spytał skąd on to ma. Nie mogę się rozpraszać . Muszę to przygotować.P.o.v Geno
Siedzę spokojnie w pustce i czekam aż Błąd wróci. Jest już 21 a go nie ma. Może się upił...albo Ink go dopadł...nie Geno nie myśl o tym głupku już nigdy jagby wogule nie istniał. Error to bardzo przeżywa...prubuje to ukryć lecz za bardzo mu nie wychodzi ...mam nadzieję że plan Fresha wypali ...cóż nie podoba mnie się za bardzo ale on ma rację Ink zna go najlepiej. Zaczyna dzwonić mi telefon...nawet nie idzie poukładać myśli
- Halo?
- Czy dozwoniłem się do Pana Geno
- Tak a co się stało ?
- Proszę przyjechać po swojego brata cały się upił
- Dobrze już Idę
Rozłączyłem się. Już myślałem że to coś poważnego. Teraz nie dziwię się że on tak tam długo siedział...Błąd ma twardą głowę nie upił by się w 3 godziny nawet. Trzeba się zbierać nie może sobie nic zrobić.P.o.v Error
( Drugi dzień)
Budzę się cały obolały. Moja głowa Kurwa chwytam się za nią. Tak czy tak nie żałuję chociaż zapomniałem o nim......kuchnia pęndzel znowu mnie się przypomniał . Zapomniałem że alkohol to tylko chwilę działa. Muszę sprawdzić czy ten " Star" mi odpisał jestem ciekaw dlaczego on to robi. Sięgam po telefon i wchodzę na naszą konserwacje.
- Mam swoje powody( S )
- A można tak dokładniej
Nie wiem czy można ci wierzyć...Star ( E )
- Po prostu chce pomóc tak...Odrazu muszę mieć powód ( S )
- Nie musisz...To od czego zaczynamy ( E )
- A teraz mi ufasz ( S )
- Nie po prostu chce wiedzieć coś o sobie ...przypomnieć sobie wszystko ( E )
- To teraz musisz mi zaufać...wejdź w portal po twojej prawej ( S )
- Widzisz ? ( S )
- Tia wchodzę już ( E )Jak napisałem tak robię. Wchodzę w portal i widzę skałę. Podchodzę do niej i siadam. Patrzę w górę jest tu tyle gwiazd ale żadnej odpowiedzi .
- I ta ma mi niby pomóc...Jakieś gwiazdy ( E )
- Tak dużo razy chodziłeś do OuterTale ( S )Coś mi ta nazwa mówi...No tak chodziłem tutaj jak miałem zły albo żeby poukładać myśli...nie dziwię mnie się.................................................................( Autorka : Errora Opóźniony zapłon ) JA SOBIE COŚ PRZYPOMNIAŁEM. Zaczynam skakać jak jakieś dziecko.
- Widzę że sobie przypomniałeś ( S )
- Kurde ty mnie śledzisz...( E )
- Nie tak myślałem bo się nie odzywałeś ( S )
- Okej...tak wogule to dzięki ( E )
- Spoko jutro też się odezwę ( S )Odłącza się a ja postanawiam tu jeszcze zostać żeby podziwiać gwiazdy...a może coś jeszcze sobie przypomnę
Kolejny rozdział . Zastanawiam się czy nie zrobić tego drugiej części...teraz będą bardziej rozmowy z tym Star i myślałam nad drugą częścią... myślałam bo teraz będzie to pisane inaczej trochę a jagbym zrobiła drugą część to by było trochę lepiej...jak wy o tym myślicie.
Mam nadzieję że się spodoba Jeśli chcecie podzielić się z opinią to
Komentujcie
Gwiazdkujcie
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale Bayo😘