Narrator
Error chwyta Inka w swoje nitki kiedy on się tego wogule nie spodziewał. Artysta w swojej głowie ma same przekleństwa.
- Dalej zabij mnie wiem że tego chcesz mówi Ink spoglądając na Errora
Error nic nie odpowiada.
Artysta nie wie czemu on nie atakuje wisi przywiązany jak jakiś kretyn i tyle.
-kurwa Error po prostu to skącz Drze się na całe au
Jednak Error się nie rusza. Zaciska tylko mocniej swoje nitki po czym Ink komle z bólu. Rozluźnia je powoli i próbuje uspokoić swoje myśli. Error odwraca się do Inka tyłem a w jego głowie krążą tysiąc myśli.
Dlaczego nie potrafię tego zrobić , dlaczego nie mogę tego tak po prostu zakończyć??? Myśli niszczyciela zaczynają zalegać całą jego głowę i zupełnie zapomina o stwórcy.
Twórca postanawia to wykorzystać. Zaczyna powoli chuźdać się na tych linkach ( Autorka : czemu myślę że to źle brzmi ?) po to żeby złapać Errora za kaptur jego kurtki.
Inkowi udaje się to zrobić. Szybko chwyta kaptur Errora i bierze wywala go do tyłu ( Autorka : kuźwa ten Ink to jest silny) Błąd czuję zimny śnieg na ryju.
Linki Errora puszczają a Ink korzysta z sytuacji i szybko bierze swój pęndzel. Potchodzi do Errora i jest gotów to zakończyć w tej chwili.
Error gwałtownie odwraca się jednak nie może stać bo nad nim stoi już Ink czy mający w jego stronę pęndzel
- Dalej zabij mnie tak wiem że tego nie zrobisz zakpił sobie Error jednak Ink nie czuję żadnych skrupółów żeby go oszczędzić
Robi zamach pędzlem i ma to już zrobić jednak się opanowuje. Twórca wie że nikt nie zasługuje na taki los nawet on nawet taki ktoś jak on.
Bierze pęndzel i robi na nim parę linek które po chwili zamieniają się w łańcuchy
- Wiedziałem że tego nie zrobisz jesteś taki żałosny Ink mówi rozczarowany niszczyciel
Ink jednak nie zwraca na to uwagi. Wierzy że może się poprawić jeżeli poprowadzi się go na odpowiednią drogę .
Error nie może uwierzyć po układać swoich myśli nie wie czemu nie mógł tego zrobić. W jednej sekundzie przypomina sobie wszystkie chwile z Inkiem kiedy był mały lubił go nawet bardzo go lubił lecz gdy stali się wrogami bardzo się zmienił.
Ink bierze Errora do jakiegoś au. Error nie chce zwracać uwagi jakie to au tylko próbuje poukładać myśli . Ink z nim wchodzi do jakiegoś domu
- Witaj Dream mówi spokojnie Twórca
Marzyciel się trochę rumieni jednak skutecznie zasłania rumieniec
- Czy czy t...t..to Error???!?!?
Marzyciel nie może uwierzyć że Inkowi udało się schwytać Errora , jednak barzej go ciekawi ...czemu...czemu on tu wrucił...po...po ..tym incydencie. Chcę mi coś powiedzieć zrobić ...sam już go nie rozumiem. Znika pojawia się i znowu znika...chociaż ważne że nic mi nie jest. Dream uspokaja się trochę ale nadal nie może zrozumieć działań Inka .
- Uspokój się nic ci nie zrobi trzeba coś z nim zrobić. Ink powoli uspokaja Dreama.
- czeba coś wymyślić
Po tych słowach zaczęła się burza myśli. Jednak nikt z nich nie potrafi nic wymyślić żeby on się zmienił , żeby już tego nie robił.
Nagle Inka olśniło. Nie wie on czy to dobry pomysł ale warto przecież zaryzykować.
- Możesz trafić go szczałą
Te słowa wyrywają Dreama z rozmyślań . Nie może uwierzyć co prze chwiłą usłyszał. Dream został zamurowany a Ink się po prostu na niego patrzy.
- Wież co się z tym wiąże? Dream chce się upewnić woli wiedzieć że Ink wie na co się szykuje
- Jasne mówi Artysta pewny swojego pomysłu
Marzyciel tylko przytakuje. Ink bierze Errora i opiera go o ścianę.
Error nie wie co się dzieje. Spogląda raz na Inka a raz na Dreama. Widzi jak Marzyciel wyciąga łuk. Kurwa czy on... Niszczyciel próbuje jakoś uciec z tych łącuchów jednak Ink zostaje przytomny i szybko go chwyta.
Dream namierza Errora który się cały czas szarpie.
Marzyciel strzela i trafia prosto w duszę Errora.
Wracam z nowym rozdziałem.
Ehhhhhhhhhh nie umiem nic wymyślić
Tym razem zakącze to szybko
Bayo 😘