P.o.v Ink
Patrzę bez ruchu na Errora. On powiedziała że... nie pamięta...on nie pamięta. Szyt Ink uspokuj się wdech i wydech. Dobra teraz musisz naprawić swoją głupotę. Ale jak nie mogę przecież powiedzieć prawdy ale nie umiem za bardzo kłamać. Spoglądam na Dreama ma opuszczoną głową na dół , pewnie się obwinia ale nie ma przecież czego bo ja to wymyśliłem ja wiedziałem o tym co morze się stać i ja mu kazałem to zrobić więc to moja wina...może się za bardzo obwiniam. Nie to moja wina i tyle ale teraz nie mogę o tym myśleć muszę coś zrobić z Error tylko co. Muszę mu powiedzieć nie prawdę nie chce żeby zaczął niszczyć muszę wymyślić chistorykę.
Dobra już mam powinien się nabrać. Patrzę na Errora który rozgląda się dookoła jest zdezorientowany rozumiem go też bym taki był...dobra czas zacząć przedstawienie
- Error ja ci...wszystko wyjaśnie Kurwa mój głos zaczyna się łamać Agh! Czemu ja nie umiem kłamać? Dobra postaraj się wszystko musi wyjść.
- Nnnnaprawdę?!?!?
- Tak tylko usiąść. Dream możesz zrobić herbaty?
Żółtak spojrzał się na mnie z wyrazem twarzy " co?????"
Pewnie się zamyślił...rozumiem go...-_-kurwa ja rozumiem wszystkich
- Herbaty. Pokazuje mu ręką kuchnie. Dream zaczął iść w kierunku kuchni. Siadam na fotelu i pokazuje żeby Error usiadł koło mnie . Czekamy teraz za Dreamem i patrzymy na siebie. Jakie to nie zręczne...przypatruje się barzej oczą Errora są one takie bez uczuć , puste jak nigdy. Czy to powinno tak działać ? Pewnie tak raz Marzyciel opowiadał mi jak taka szczała działa :
Czyli trafiał kogoś w duszę tym przypadku był Error i zmienia jego myśli w pozytywne , w przypadku Errora miał zmienić myśli związane z au ale kiedy masz tych myśli za dużo to nie ma czego ratować i po prostu ta osoba wszystko zapomina.
Dream kładzie cherbate na stoliku u siada obok mnie.
- Dobra teraz mnie słuchaj uważnie. Ja to Ink twój najlepszy przyjaciel z którym mieszkasz w anty-voidze. Pomagasz mi w StarSanses No zgrupsza jesteś w StarSanses , broniż z nami inne au i w anty-voidze masz swoje słodkie kukiełki którymi się bawisz.
- Ink to nie ma sensu. Może pokaż mi jakieś miejsce w którą sobie przypomnę. Powiedz mi tylko dlaczego zapomniałem...
- Okej...Gdy warzyliśmy ktoś z Bud Guys ( chyba tak to się pisze ) walną tobą o drzewo i straciłeś przytomność spałeś tak przez dwa dni
- Dzięki Ink że się mną zajeliście Error uśmiecha się do mnie a ja odwzajemniam uśmiech
- Czas iść do domu
Otwieram portal i wchodzę razem z Error machając Dreamowi.Error zaczyna kręcić się w kułko. Śmieje się pod nosem , on wygląda tak komicznie. Przez kręcenie się pada na dupę z minę " co się stało " awwwwwwwww on tak słodko wyglądamy i tak śmiesznie . Zaczynam się śmiać głośniaj a były Niszczyciel robi jeszcze zabawniejszą twarz. Naprawdę nie wytrzymam padam na podłogę i zaczynam się tażać śmiejąc się. Ruru wstaję i tylko się na mnie patrzy jak na jakiegoś debila. Dobra uspokajam się i wstaję. Widzę Ruriego który śpi na podłodze nie mam siły go budzić jest taki słodki ... Szkoda że nigdy mu nie pokaże miejsc w których będzie mógł sobie przypomnieć nie pozwolę na to żeby zaczął niszczyć. Całuje go w czułko i sam kładę się na podłodze koło niego.
Wracam z nowym rozdziałem. Nie było mnie długo i ta sytuacja się nie zmieni bo mam dużo zaległości przez dwa tygodnie i trzy dni w domu więc nie spodziewajcie się czegoś wielkiego czyli że powrucę ehhhhhhhhhh dobra kończę bo mam doła.
Bayo😘