Zakręciło mi się w głowie. Myślałam, że to sen, a potem, że Carl dodał mi coś do wody i to tylko dlatego, że te słowa odbiły mi się echem w głowie. 'Było mi słabo, źle usłyszałam'- pomyślałam, ale Carl kontynuował.
-... i wydaje mi się, że jest w pobliżu.- po tych słowach upadłam na tyłek i złapałam się za głowę.-Dlaczego?- spytałam a łzy kapały na asfalt
-Co dlaczego?- uniósł brew Carl
-Dlaczego ze mną pogrywasz! - wrzasnęłam unosząc głowę i patrząc mu prosto w jego zakłamaną twarz
-Nie pogrywam! Wysłuchaj mnie proszę- mówił błagalnym głosemWstałam, otrzepałam spodnie i wytarłam łzy w rękaw kurtki moro.
-Idę bez ciebie- oznajmiłam- Idę do Vinings, biorę psa i nie chce cię już nigdy więcej widziećCarl podbiegł i złapał mnie za ramię.
-Wysłuchaj mnie- mówił spokojnie, a ja nawet na niego nie spojrzałam- Potem rób co chcesz, nie będę protestował- spojrzałam na niego, jego wyraz twarzy mówił tylko jedno; błagam.
-Więc mówCarl Pov. (retrospekcja)
Nie ważne jak długo bym nie siedział u siebie w pokoju nie mogę przestać o niej myśleć. Kiedy zamykam oczy widzę tylko jej uśmiech. Jestem naiwny, od małego byłem. Tilly dawała mi mylne znaki już w więzieniu, ale uznawałem, że jesteśmy dziećmi i ona nie interesuje się jeszcze chłopakami. Potem myślałem, że jest lesbijką, a potem uświadomiłem sobie, że po prostu nie czuje tego co ja.
Było ciepłe popołudnie, siedziałem na werandzie. Z samego rana Jezus i jego paczka pojechali w teren. Uznałem, że to dobra okazja porozmawiać na spokojnie z Tilly. Wstałem z belek, otrzepałem spodnie i skierowałem się w stronę kuchni. Postanowiłem sobie, że nie ważne co by się nie działo to nie będę krzyczał.
-Hejka- oparłem się o ścianę. Starałem się udawać spokojnego, w międzyczasie srałem w gacie
-O hej- obróciła się. Coś kroiła, ale nie przyglądałem się
-Chciałem pogadać o tym co wczoraj słyszałaś- stuknąłem palcami o blat
-Nic nie słyszałam- uśmiechnęła się nie odrywając wzroku od deski
-Wiem, że tak- burknąłem. Skarciłem się za to w głębi duszy
-Okej, słyszałam. Co w związku z tym?- odłożyła nóż, a mnie ugięły się kolana pod wpływem jej uroku. Otrząsnąłem się i powiedziałem chłodno
-Słuchaj, nie chcę psuć tego co jest między tobą a Paulem- gówno prawda- ale nie potrafię cię przestać kochać od tak- wstrzymałem oddech. Bałem się, że każe mi wypierdalać, albo mnie wyśmieje
-Okej- powiedziała wzruszając ramionami
To tyle?
-Rozumiem cię - kontynuowała - Dla jasności ja nic do ciebie nie czuję
-Rozumiem- powiedziałem spokojnie i wyszedłem.Dla jasności umysłu i przetrawienia rozmowy wieczorem poszedłem na spacer. Wyjście z osady to pikuś, a zwłaszcza, kiedy na patrolu stoi Daryl.
Nie wiem, czy takie łażenie po lesie mnie uspokoiło, ale wyżywanie się na szwędaczach- z pewnością. Nawet nie zauważyłem w którym momencie wyszedłem na leśną polanę. Buzowały we mnie emocje. Smutek, złość, zazdrość i pożądanie krążyły mi po głowie.-Padnij!- rzucił się na mnie jakiś gościu. Usłyszałem stłumione krzyki i kroki. Ktoś musiał iść w naszą stronę w bardzo ciężkich butach. Był to późny wieczór, słońce powoli chowało się za horyzont więc widziałem tylko mijający nas cień.
-Tutaj nic nie ma chłopaki!- ktoś krzyknął i wbiegł wgłąb lasu.
Powoli wychyliłem głowę z wysokiej trawy. Spojrzałem na mężczyznę, który mnie popchnął.
-Czy my musimy sobie ciągle wchodzić w drogę!?- krzyknąłem... no w sumie szepnąłem uniesionym tonem (?)
-Właśnie ci uratowałem dupę!- zdenerwował się Jezus
-Oh, dziękuję panie wspaniały! Zapewniam, poradziłbym sobie sam- wstałem z ziemi
-Czemu jesteś takim dupkiem Carl?- Paul również wstał. Był ode mnie o głowę wyższy, ale o rozum głupszy
-Bo uważasz się za kogoś niesamowitego i posuwasz moją laskę!- zdawałem sobie sprawę z tego, że Tilly mnie nie chce i że nie jest nawet moją dziewczyną, ale czułem, że należy do mnie
-Przestań ją traktować jak jakiś przedmiot i zrozum, że kocha mnie- wskazał na siebie palcem- i jeszcze dzisiaj poproszę ją o rękę, więc łapy precz!- pchnął mnie
CZYTASZ
Don't forget about me || TWD
FanfictionDruga część serii ,,Run away". Długo się do niej zbierałam, ale tylko pisząc takie opowiadania czuję ciepło na sercu. Co dalej stało się z Tilly? Już wiesz.