35

1.1K 43 4
                                    

Następnego dnia Jimin był strasznie smutny. Poprzedniego wieczora prawie wypłakał sobie oczy, jednak postanowił, że nie pokaże słabości. Nie tym razem. Nie w nowej szkole.

Podszedł pod klasę, mając słuchawki w uszach i usiadł na ziemi. Był tak zatracony we własnych myślach, że nawet nie zauważył osoby, która machała mu ręką przed twarzą.

- Halo. Ziemia do Jimina. - mówił blondyn.

- Hej Hyungwon. Przepraszam, zamyśliłem się. - przywitał się mniejszy.

- Co tam u ciebie? Powiedz, że zrobiłeś to zadanie z matmy i mogę je od ciebie spisać. - powiedział błagalnym głosem i wydął dolną wargę.

- Jesteś uroczy. - stwierdził. - Dam ci to zadanie. - dodał z uśmiechem.

- Jesteś cudowny. Dziękuję.

(•з•)

Jimin razem z Hyungwonem szli do szafek. Nagle usłyszeli jak ktoś woła Jimina.

- Jimin! Jimin!

- Woła cię ktoś. To chyba ten twój przyjaciel. - Park jednak tym się nie przejął.

- To nie jest mój przyjaciel. - stwierdził chłodno. Nagle poczuł jak ktoś odwraca go w swoją stronę i oplata ramionami.

- Wiem, że zjebałem i bardzo tego żałuje. Ostatnią rzeczą jaką chciałem to cię zranić. Tak bardzo cię przepraszam. Porozmawiajmy, proszę. - błagał starszy.

- Ja też chciałem wczoraj porozmawiać to nawet nie raczyłeś mi odpisać. Zostaw mnie w spokoju. Zraniłeś mnie i to nawet nie wiesz jak bardzo. - nie chciał pokazać słabości, jednak czuł, że mu to nie wychodzi.

- Przepraszam cię Jimin. Wybacz mi. Obiecuje, że wszystko naprawie. - młodszy chłopak stał niewzruszony. Nagle Yoongi klęknął i pochylił głowę przed Jiminem. - Wybacz mi. Zraniłem cię i jestem tego świadomy. Jakbym mógł cofnąć czas to nigdy nie poszedłbym z tego boiska. Jest mi tak strasznie wstyd za samego siebie. - przepraszał cały czas ze spuszczoną głową. - Nie wiem co mam jeszcze zrobić. - szepnął załamany.

- Co ty robisz? Wstawaj. - powiedział Jimin, gdy zobaczył ten wzrok innych na sobie. - Nie rób mi tego. Dopiero co zmieniłem szkołe. - dodał.

- Czyli teraz liczy się dla ciebie tylko twój wizerunek? - zapytał. Gdy nie otrzymał żadnej odpowiedzi po prostu wstał i bez słowa odszedł.

- Gdzie ty idziesz? - zapytał zaskoczony blondyn.

- Gdziekolwiek. Nie takiego Jimina poznałem i nie w takim się zakochałem. - powiedział. Jimin od razu do niego podbiegł.

- O co ci teraz chodzi?

- Chodzi mi o to, że zakochałem się w wrażliwym chłopaku. Chłopaku, który w internecie jest kozakiem, a w realu miekką kluchą i beksą. A nie w takim, któremu zależy na tym jak bedą mówić o nim inni. I dobrze wiesz o co mi chodzi. - po usłyszeniu tych słów w oczach Jimina zaczęły zbierać się łzy.

- Przepraszam. To nie tak miało zabrzmieć. To wszystko mnie po prostu boli. Zraniłeś mnie Yoongi.

- Wiem to i żałuje.

- Ja też cię kocham. - zapłakał przytulając się do niego.

- C-co?

_______
Witaaaaaaaam!
Wesołych świąt bąble.
🐰🐣❤

Message | [yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz