Następnego dnia Jimin był strasznie smutny. Poprzedniego wieczora prawie wypłakał sobie oczy, jednak postanowił, że nie pokaże słabości. Nie tym razem. Nie w nowej szkole.
Podszedł pod klasę, mając słuchawki w uszach i usiadł na ziemi. Był tak zatracony we własnych myślach, że nawet nie zauważył osoby, która machała mu ręką przed twarzą.
- Halo. Ziemia do Jimina. - mówił blondyn.
- Hej Hyungwon. Przepraszam, zamyśliłem się. - przywitał się mniejszy.
- Co tam u ciebie? Powiedz, że zrobiłeś to zadanie z matmy i mogę je od ciebie spisać. - powiedział błagalnym głosem i wydął dolną wargę.
- Jesteś uroczy. - stwierdził. - Dam ci to zadanie. - dodał z uśmiechem.
- Jesteś cudowny. Dziękuję.
(•з•)
Jimin razem z Hyungwonem szli do szafek. Nagle usłyszeli jak ktoś woła Jimina.
- Jimin! Jimin!
- Woła cię ktoś. To chyba ten twój przyjaciel. - Park jednak tym się nie przejął.
- To nie jest mój przyjaciel. - stwierdził chłodno. Nagle poczuł jak ktoś odwraca go w swoją stronę i oplata ramionami.
- Wiem, że zjebałem i bardzo tego żałuje. Ostatnią rzeczą jaką chciałem to cię zranić. Tak bardzo cię przepraszam. Porozmawiajmy, proszę. - błagał starszy.
- Ja też chciałem wczoraj porozmawiać to nawet nie raczyłeś mi odpisać. Zostaw mnie w spokoju. Zraniłeś mnie i to nawet nie wiesz jak bardzo. - nie chciał pokazać słabości, jednak czuł, że mu to nie wychodzi.
- Przepraszam cię Jimin. Wybacz mi. Obiecuje, że wszystko naprawie. - młodszy chłopak stał niewzruszony. Nagle Yoongi klęknął i pochylił głowę przed Jiminem. - Wybacz mi. Zraniłem cię i jestem tego świadomy. Jakbym mógł cofnąć czas to nigdy nie poszedłbym z tego boiska. Jest mi tak strasznie wstyd za samego siebie. - przepraszał cały czas ze spuszczoną głową. - Nie wiem co mam jeszcze zrobić. - szepnął załamany.
- Co ty robisz? Wstawaj. - powiedział Jimin, gdy zobaczył ten wzrok innych na sobie. - Nie rób mi tego. Dopiero co zmieniłem szkołe. - dodał.
- Czyli teraz liczy się dla ciebie tylko twój wizerunek? - zapytał. Gdy nie otrzymał żadnej odpowiedzi po prostu wstał i bez słowa odszedł.
- Gdzie ty idziesz? - zapytał zaskoczony blondyn.
- Gdziekolwiek. Nie takiego Jimina poznałem i nie w takim się zakochałem. - powiedział. Jimin od razu do niego podbiegł.
- O co ci teraz chodzi?
- Chodzi mi o to, że zakochałem się w wrażliwym chłopaku. Chłopaku, który w internecie jest kozakiem, a w realu miekką kluchą i beksą. A nie w takim, któremu zależy na tym jak bedą mówić o nim inni. I dobrze wiesz o co mi chodzi. - po usłyszeniu tych słów w oczach Jimina zaczęły zbierać się łzy.
- Przepraszam. To nie tak miało zabrzmieć. To wszystko mnie po prostu boli. Zraniłeś mnie Yoongi.
- Wiem to i żałuje.
- Ja też cię kocham. - zapłakał przytulając się do niego.
- C-co?
_______
Witaaaaaaaam!
Wesołych świąt bąble.
🐰🐣❤
CZYTASZ
Message | [yoonmin]
FanfictionJimin jest zakompleksionym nastolatkiem, który nie ma przyjaciół. Sądzi, że to przez jego wygląd, więc postanawia poszukać sobie znajomych w internacie. Co się stanie gdy napisze do SwagBoy'a? 𝕄𝕖𝕤𝕤𝕒𝕘𝕖 original story written by ©xdaszax | 201...