3

1.6K 67 11
                                    

SweetMochi:
Jak tam ci minął dzień?

SwagBoy:
Spierdalaj gościu

SweetBoy:
O co ci chodzi?
Czemu nagle jesteś taki nie miły?

SwagBoy:
A czy ja kiedykolwiek byłem dla ciebie miły?
Nie
Nie lubię cię, a ty jak ostatni kretyn do mnie piszesz
Nie możesz sobie znaleźć prawdziwych przyjaciół
Wkurwiasz mnie już
Piszesz do mnie codziennie mimo że daje ci jasno do zrozumienia że nie chce z tobą pisać
*wyświetlono*

SweetMochi:
Żeby to było takie proste|
Żeby to był|
Że|

SwagBoy:
Co? Teraz nawet nie masz odwagi cokolwiek odpisać?
Zachowujesz się jak dzieciak

Jimin jak zwykle przejął się tym za bardzo. Nie potrafił niestety panować nad swoimi reakcjami. Nawet jeżeli był to przypadkowy chłopak z internetu. Wiedział o tym, że był zbyt słaby.

Ze łzami w oczach podszedł do szuflady, z której wyciągnął żyletkę, a następnie poszedł do łazienki, aby jego mama na pewno nic nie zobaczyła. Mimo wszystko nie chciał jej martwić.

Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, co stało się później.


Może to dziwne, że aż tak się przejął tym co napisał mu starszy. Przecież oni się w ogóle nie znali. Ale to jest Jimin, wszystko co zostaje skierowane w jego stronę, szczególnie te złe rzeczy, trafia w niego z potrójną siłą. A on nie potrafi nad tym panować, nie ważne jak bardzo by chciał.

_____
Wcale nie siedzę teraz na polskim =^•^=

Message | [yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz