33

1.1K 49 12
                                    

Jimin stał przed swoją nową szkołą. Bał się. Postanowił napisać jeszcze do Yoongiego.

SweetMochi:
Stoje przed szkołą ale boję się wejść

SwagBoy:
Spokojnie mały
Będzie dobrze

Osiemnastolatek wszedł do budynku i udał się pod odpowiednią klasę.

- Hej. Jestem Hyungwon. - powiedział blondyn wystawiając rękę do Jimina.

- H-hej. Jimin. - odpowiedział i uścisnął dłoń.

- Jesteś nowy, prawda? - zapytał. - Nie widziałem cię tu wcześniej.

- Tak, to mój pierwszy dzień w tej szkole. - mówił niepewnie.

- Mam nadzieję, że się zaprzyjaznimy.

(•з•)

Pierwsza lekcja Jimina minęła w spokoju. Siedział w ławce z Hyungwonem, który trochę opowiadał mu o szkole. Złapali w miarę dobry kontakt, jak na to, że znali się od nie całej godziny.

Brunet szedł korytarzem, gdy nagle zobaczył znajomą twarz. Na początku nie wierzył w to, ale kiedy postać zaczęła się do niego zbliżać...

- Jimin? Co ty tu robisz? Mówiłem, że będziesz się marnował w mojej szkole. - zaśmiał się Yoongi.

- Cześć hyung. - odpowiedział młodszy.

- Kiedy zmieniłeś kolor włosów? - zapytał łapiąc delikatnie za jeden z kosmyków chłopaka.

- Po naszej ostatniej rozmowie. Potrzebowałem takiej zmiany. - wyjaśnił mu. - Źle wyglądam? - zapytał zmartwiony.

- Wyglądasz ślicznie. - Park na te słowa zarumienił się.

- Hyung~ Przestań. - powiedział i uderzył starszego delikatnie w ramię, na co ten się zaśmiał. - A w ogóle, pamiętasz co mi ostatnio napisałeś? - Min spojrzał na niego pytająco. - Że jak następnym razem się spotkamy, to powiesz mi, kto jest twoim ulubieńcem.

- Aa~ Już pamiętam. O której kończysz lekcje? - zapytał.

- Nie zmieniaj tematu.

- O której kończysz lekcje? - powtórzył swoje pytanie.

- O piętnastej. - odpowiedział mu w końcu.

- To spotkajmy się o piętnastej dwadzieścia na boisku szkolnym. Wtedy ci powiem.

- Dobrze.

(•з•)

Jimin o wyznaczone godzinie czekał na starszego na boisku. Był strasznie ciekawy, kogo Yoongi lubi najbardziej. Nawet przez myśl mu nie przeszło, ze mógłby być to on.

Myślał tak dopóki nie zobaczył zbliżającego się przyjaciela.

- Teraz mi powiesz? - zapytał podekscytowany.

- Tak, ale obiecaj mi, że się nie obrazisz. - młodszy przytaknął. - Nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłeś, ale moim ulubieńcem jesteś ty, Jimin. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że inaczej się przy tobie zachowuje, bardziej niż wcześniej czekam na to aż mi odpiszesz lub bardziej cieszę się na twój widok. Myślałem nad tym długo i doszedłem do wniosku, że wpadłem po uszy. Zakochałem się w tobie. - po tych słowach starszy położył dłoń na policzku młodszego i musnął delikatnie jego pełne usta. - Przepraszam. - powiedział, gdy odsunęli się od siebie i spuścił głowę. Młodszy nic nie odpowiedział. - T-to może ja już pójdę.

- Nie idź. - zatrzymał go łapiąc za nadgarstek. - N-nie przepraszaj.

- Jednak lepiej będzie, jak już pójdę. Do jutra. - powiedział i odszedł. Nie wiedział co nim kierowało. Nie wiedział czemu go pocałował i nie wiedział czemu uciekł. Czuł się jak tchórz.

______
A więc, wreszcie nasze yoonminy się rozwijają.

Message | [yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz