~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Był już koniec kolejnego dnia w szkole. Wyszłam z klasy i kierowałam się w kierunku wyjścia ze szkoły, kiedy zobaczyłam, że obok mnie idzie Axel.-Coś się stało? - zapytałam chłopaka.
-Za kilka dni Naomi ma urodziny. Nie mam pomysłu na prezent - odpowiedział lekko zawstydzony.
-Wiesz, mogłabym ci pomóc - odwróciłam się w stronę Axela.
-Dziekuję, ratujesz mi życie - uśmiechnął się, co ja odwzajemniłam.
Poszliśmy razem w stronę mojego domu rozmawiając na temat prezentu dla dziewczyny. Szczerze mówiąc to sama miałam wątpliwości co jej kupić, ona ma wszystko co zawsze chciała i trudno znaleźć dla niej idealny prezent. Jednak udało nam się wspólnie wymyśleć co kupić.
Pożegnałam chłopaka i weszłam do domu, gdzie przywitała mnie mama.
-Jak ci poszło w szkole? - spytała, co było normalne.
-Dobrze. Dostałam 94% z testu z japońskiego - rzekłam uradowana, ściągając buty i wchodząc do kuchni.
-Jestem z ciebie dumna - odparła mama - Chcesz coś do jedzenia?
-Z miła chęcią - powiedziałam wchodząc po schodach.
Weszłam do swojego pokoju i położyłam plecak obok biurka, w tym samym czasie dostałam SMS-a od Madison. Chciała się spotkać w naszej ulubionej kafejce. Przebrałam się w biały crop top i czarne spodenki. Do tego wzięłam jeszcze koszulę w kratę i swoje czarne adidasy.
Zeszłam na dół i poszłam do kuchni. Mama przygotowała mi do zjedzenia rizotto na szybko. Szybko zjadłam posiłek, wzięłam swój czarny plecaczek i wcześniej mówiąc mami gdzie idę wyszłam z domu.
Na miejscu byłam po kilku minutach i w oddali zauważyłam idącą w moim kierunku Madison. Miała na sobie granatowe spodnie i czarny crop top. Do tego swoje białe Vansy. Przytuliłam dziewczynę. Razem poszłyśmy w stronę kawiarni. Zamówiliśmy sobie mrożoną kawę i usiadłyśmy czekając na nasze zamówienie.
-Dlaczego chciałaś się spotkać? - zapytałam się dziewczyny z ciekawości.
-Za kilka dni Naomi ma urodziny i chciałam zrobić jej imprezę niespodziankę - dziewczyna była bardzo poważna.
-Dobrze, ale jak to chcesz zrobić? - byłam zaciekawiona pomysłem Madison.
W tym momencie dostałyśmy nasze mrożone kawy. Dziewczyna zaczęła opowiadać mi o tym, w jaki sposób chcę zorganizować imprezę. Słuchałam jej uważnie. Zaczęłam się zastanawiać czy nam się uda. Naomi rzadko wychodzi z domu, chyba że musi coś kupić albo się z kimś spotkać.
Obie postanowiłyśmy, że Axel zabierze Naomi jak najdalej od jej domu, a my w tym momencie udekorujemy salon. Kiedy byłyśmy szczęśliwe z planu, wyszłyśmy z kawiarni i każda z nas poszła w swoim kierunku.
Wróciłam do domu, przywitałam się z mamą i poszłam do swojego pokoju. Opadłam na łóżko i nie miałam zamiaru wstać. Wzięłam swój telefon i słuchawki, które leżały niedaleko mnie. Włączyłam muzykę i zaczęłam przeglądać media społecznościowe. Po kilku minutach znudziło mi się, więc wstałam i spakowałam swój plecak na jutrzejszy dzień.
Jutro miałyśmy powiedzieć innym o naszej niespodziance. W głębi duszy trochę bałam się, że nam się nie uda. Znając Madison wszystko potoczy się jak zaplanowała.
Po przemyśleniu jutra, poszłam do łazienki i wzięłam długą kąpiel. Przebrałam się w swoją piżamę i zeszłam na dół do kuchni. Zobaczyłam że jest już godzina 11 w nocy. Wzięłam kubek z sokiem jabłkowym i poszłam do pokoju. Podłączyłam telefon i położyłam się. Zamknęłam oczy i odpłynęłam do krainy snów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Liczba słów: 546
W końcu jestem po egzaminach, niestety teraz cały czas mamy poprawki z różnych przedmiotów.
Życzę wam wszystkim mile spędzonej majówki, aby była piękna pogoda.
Do następnego.
~_LucyFroste_
CZYTASZ
I hate that I love you | Inazuma eleven [Wolno Pisane]
Fanfiction-Jak się czujesz jutrzejszym dniem? -zapytała mnie ... -Czuje się dobrze. Obym szybko się odnalazła w nowym towarzystwie- rzekłam i wróciłam do mojej poprzedniej czynności, czyli gapienie się w sufit. Po kilku minutach zerknęłam na moje biurko. Zoba...