🌼Rozdział 4 🌼

282 20 2
                                    


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłam się na podłodze w moim pokoju. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam dziewczyny. Każda spała w innej części pokoju. Powoli wstałam i wzięłam do ręki mój telefon. Była godzina 10:55, a za mniej niż trzy godziny przyjdzie Fubuki. Szybko poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Następnie poszłam do kuchni i zrobiłam sobie naleśniki.

Do pomieszczenia weszły dziewczyny i zaczęłyśmy zajadać się pysznym posiłkiem. Po skończeniu śniadania poszłam do pokoju po ciuchy. Wybrałam czarny crop top, spódnicę w kratkę do tego podkolanówki z CK oraz czarne butki na obcasach. Włosy zostawiłam rozpuszczone i zabrałam się za makijaż składający się z tłuszu do rzęs i korektora. Po tym na twarz nałożyłam okulary i byłam gotowa do wyjścia.

Zeszłam na dół i zabrałam czarną torebkę do której włożyłam pieniądze i telefon. Niedługo po tym usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko do nich pobiegłam i otworzyłam. W drzwiach zobaczyłam Fubuki'ego. Na mój widok, aż czerwony się zrobił na twarzy. Ja lekko zachichotałam.

-Hej. To idziemy?- zapytałam chłopaka. On tylko kiwnął głową i wyszliśmy.

Po drodze napisałam do dziewczyn, żeby zamknęły drzwi do domu. Po dwudziestu minutach byliśmy już przy wesołym miasteczku. Kupiliśmy bilety i weszliśmy do środka.

-Co robimy na początku? - spytał Fubuki.

-Może pójdziemy na karuzele - odpowiedziałam i udaliśmy się w wyznaczonym kierunku.

Czas szybko nam mijał w naszym towarzystwie, że nawet nie zauważyliśmy, a już było późno. Na sam koniec postanowiliśmy pojść na diabelski młyn. Weszliśmy, zapieliśmy się pasami i ruszyliśmy. Widoki byłe przepiękne, a do tego na niebie pojawiały się fajerwerki. Popatrzyłam się na Fubuki'ego i zauważyłam, że coś go dręczy.

-Coś się stało? - zapytałam towarzysza.

Pov. Fubuki

-Coś się stało? - głos Belli wyrwał mnie z transu.

Sam nie wiem jak jej powiedzieć, że mi się podoba.Najgrorzej będzie jak ona nie odwzajemni moich uczuć. Nie chce jej stracić.

-Wszystko dobrze - rzekłem i popatrzyłem przed siebie.

-Ja widzę, że coś się stało. Wiesz, że mi możesz wszystko powiedzieć-  powiedziała i lekko się uśmiechnęła.

-Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale...- niedokończyłem, ponieważ musieliśmy wysiadać.

Poszliśmy na mostek, niedaleko wesołego miasteczka. Fajerwerki ciągle świeciły na niebie.

-Może dokończysz swoje zdanie - odparła Bella z lekkim uśmiechem.

-Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale... podbasz mi się i chciałem się ciebie spytać czy nie zostaniesz moją dziewczyną?

Pov. Bella

-Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale... podbasz mi się i chciałem się ciebie spytać czy nie zostaniesz moją dziewczyną? - słowa Fubuki'ego dudniły w mojej głowie.

Poczułam milutkie ciepło w okolicy serca, a na mojej twarzy pojawiły się rumieńce. Od dawna podobał mi się Fubuki, ale nie wiedziałam, że odwzajemnia moje uczucia. Przytuliłam chłopaka, a po mojej twarzy spłynęły pojedyńcze łzy.

-Z miłą chęcią zostanę twoją dziewczyną - odparłam.

Chłopak mnie mocno przytulił. Byłam bardzo szczęśliwa, ale niewiem czy na długo. Za niecały rok wyprowadzam się do Ameryki. Nie chce stracić kontaktu z Fubukim, ani z resztą moich przyjaciół.

Minęło dziesięć minut, a my dalej się  przytulaliśmy. W końcu odsunęliśmy się do siebie i postanowiliśmy wracać do domów. Droga minęła nam w bardzo miłej atmosferze. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie, ale niestety została zepsuta przez moje ukochane przyjaciółki. Szybko pożegnałam się z chłopakiem i już miałam wchodzić do domu, ale...

-Fubuki. Czekaj - krzyknęłam. Chłopak odwrócił się, a jago szybko przytuliłam- Dziękuję.

Pocałowałam go w policzek i zostawiłam go zdezorientowanego przed moim domem. Kiedy weszłam do środka dziewczyny wypytywały się o szczegóły naszej "randki". Przemilczałam temat i poszłam do pokoju po piżamę. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się we wcześniej przyszykowane ciuchy. Poszłam do pokoju, położyłam się na łóżku i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Liczba słów: 586.

Przepraszam za długą nieobecność, ale miałam dobry powód. Ostatnio miałam problemy ze zdrowiem, ale nie tylko. Zamierzam powrócić, a przygody naszej nowo upieczonej parki powrócą.

Kolejne rozdziały będą pojawiały się co tydzień lub kilka dni. Zależy od mojej weny.

Do następnego.

~_LucyFroste_

I hate that I love you | Inazuma eleven [Wolno Pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz