• Dziwka!•

14 0 0
                                    

Obudziłem się z silnym bólem głowy.

Przetarłem oczy po czym wziąłem z mojej szafki nocnej telefon na którym sprawdziłem godzinę.

Telefon wskazywał 13:50.

No to dzisiaj sobie po spałem.

Na moje szczęście dzisiaj jest sobota i nie muszę iść do pracy.

Schodząc na dół ujrzałem Rey rozmawiającą z Rose.

Przywitałem się z moja dziewczyna całując ją w skroń.

Gdy próbowałem się uśmiechnąć odrazu tego pożałowałem.

- Tabletki są w górnej szafce po lewej - powiedziała Rey.

Nikt nie zna mnie lepiej niż ona.

Wziąłem opakowanie z tabletkami i połknąłem dwie popijając wodą.

- Jak się bawiliście wczoraj dziewczyny? - zapytałem.

- Nic ciekawego, zjadłyśmy sushi, wypiłyśmy 2 butelki wina, trochę poplotkowałyśmy, a potem każda z nas udała się do swojego pokoju - odpowiedziała Rey.

- A ty jak się bawiłeś Cameron - zapytała podejrzliwie Rose.

- Byłem z Thomasem na piwie w barze - odpowiedziałem spokojnie.

Moja dziewczyna wyczuła spięta atmosferę i postanowiła zmienić temat.

- Cameron, dzisiaj wybieram się wraz z Rose na imprezę, idziesz z nami? - Zapytała Rey.

- Tak, tylko jeszcze zapytam Thoma czy ma ochotę. iść razem z nami.

Zgodziłem się tylko dlatego, aby mieć oko na moją dziewczynę, ponieważ boję się że pod wpływem alkoholu i Rose ona coś odwali.

- Siema stary masz ochotę iść ze mną i dziewczynami do jakiegoś klubu?

Długo nie musiałem czekać na odpowiedź.

Thom się oczywiście zgodził, przekazałem dziewczyną tą wiadomość.

Rose i Rey stwierdziły, że idą do kawiarni a ja korzystając z okazji udałem się na poranną toaletę.

Perspektywa Rey:

Po wyjściu z domu po około 15 minutach byłyśmy już w kawiarnii.

Zamówiłam sobie moją ulubioną latte oraz czekoladowe ciasto.

Chwilę pogadałyśmy o jakiś bzdurach.

- Rey, w sumie to dlaczego jesteś z tym całym Cameronem? - Zapytała Rose.

- Bo go Kocham, jest przystojny, opiekuńczy, wspiera mnie, jest zawsze przy mnie. - Odpowiedziałam.

- Wiesz, moim zdaniem to on cię zdradza, wychodzi z tym Thomasem na piwo, i jak to chłopcy, patrzą się na jakieś dziewczyny a potem próbują je zaciągnąć do łóżka.

- Nie, nie Cameron taki nie jest, nie wierzę w to że potrafiłby mnie zdradzić, on mnie kocha tak samo jak ja jego.

Rose lekko się uśmiechła nic nie odpowiadając.

Chwilę jeszcze posiedziałyśmy w ciszy, a następnie wróciłyśmy do domu ponieważ, za nie całe 3 godziny miałyśmy iść z chłopakami na imprezę.

Perspektywa Camerona:

Po skończeniu wszystkich ,,porannych" czynności postanowiłem napisać SMS'a do Thoma żeby do mnie wbił na piwko przed imprezą.

Come back to me, darling.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz