15. Kochasz to.

388 26 2
                                    

Już tydzień minął odkąd zaczęłam pracować z Gregorem... Uwierzcie, jest ciężko. Nie potrafię się z nim porozumieć. Nie wiem co temu człowiekowi siedzi w głowie.
- Nie daje już rady Stefan - powiedziałam siedząc w jadalni u skoczka i dopijając kawę.
- Nikt nie mówił, że będzie łatwo pani psycholog...
- Nie słucha mnie, robi co tylko chce i jak mam z nim pracować?
- Gregor to ciężki charakter - powiedział brunet. - Chyba najcięższy...
- Zauważyłam - wstałam z krzesła i pożegnałam się z Kraftem.
- Daj znać jak będzie się coś działo - powiedział kiedy wychodziłam.
- Okej pa.
Wyszłam na zewnątrz, poczułam mróz na swojej twarzy. Nastała prawdziwa zima w Innsbrucku. Codziennie padał śnieg, nie było tak ciepło jak tydzień temu. Przynajmniej chłopcy mogli skakać w odpowiednich warunkach.
Usłyszałam swój telefon, który dzwonił gdzieś w tylnej kieszeni. Gregor Schlierenzauer. O nie! Znowu on...
- Halo.
- Hej. Jade na zawody.
- Wiem mówiłeś mi to wczoraj. Jak nie chcesz mnie słuchać to nie musimy razem pracować.
- Czuje się w formie i chce żebyś ze mną pojechała.
- Po moim trupie. Radź sobie sam. Cześć - powiedziałam i nacisnęłam czerwony przycisk.
Nie słuchał mnie, skoro tak ciężko mu ze mną współpracować, to dlaczego nie znajdzie sobie innego psychologa. Wiedziałam, że zawody teraz to nie jest dobry pomysł. Nie chciałam, żeby znowu się rozczarował. Nie jest na to gotowy. Lepszy byłby dla niego trening. Ale nie ma co rozmawiać z takim upartym człowiekiem.
Podjechałam właśnie pod skocznie. Musiałam odebrać Krzysia z treningu. Ale wiedziałam, że on tez tu jest. Miło było by się nie spotkać. Ale ja oczywiście zawsze mam pecha, bo już na parkingu zobaczyłam jego sylwetkę.
- Nie bądź na mnie obrażona - powiedział, gdy starałam się uciec.
- Nie jestem.
- To porozmawiajmy - był w skowronkach, co mnie bardzo dziwiło. Ostatnio ciagle narzekał, dosłownie na wszystko.
- Rozmawiamy...
- Dlaczego nie chcesz, żebym jechał na konkurs?
- Tłumaczyłam ci to już, setki razy.
- Ale zobaczysz, poradzę sobie świetnie.
- Dobrze, ale radź sobie sam w takim razie - chciałam odejść, ale złapał mnie za rękę i przyciągnął bliżej siebie. Znowu dzieliło nas pare centymetrów. Doskonale widziałam jego brązowe tęczówki.
- Nie nawidzę jak to robisz - ledwo co wydukałam.
- Kochasz to - powiedział szeptem, co sprawiło, że przez moje ciało przeszedł dreszcz. Ale po chwili się obudziłam i wyrwałam się mojemu oprawcy.
- Żegnam Gregor - powiedziałam i odeszłam zostawiając go w osłupieniu.
Oh, tak, Gregor miał racje, naprawdę to kochałam, ale nie mogłam sobie pozwolić na to, żeby poczuł, że ma władze. To by postawiło mnie na przegranej pozycji.
Gregor
Polubiłem ją, naprawdę ją polubiłem. A co dziwne potrafiła mi się postawić, a takich osób jest nie wiele. Nie rozumiałem jej czasem, albo nie chciałem. Sam tak naprawdę nie wiem. Musiałem jechać na konkurs, czułem, że to będzie mój weekend.
Wszedłem do domu, na wejściu zobaczyłem walizki.
- Hej - powiedziałem.
Sandra wróciła z wyjazdu z przyjaciółką.
- Cześć skarbie - powiedziała i uwiesiła mi się na szyi. - Tęskniłeś?
Musiałem się nad tym zastanowić. Ani razu nie myślałem o tym, że jej nie ma. Nawet nie zauważyłem jej nieobecności.
- Oczywiście kochanie - skłamałem.
- To na co masz ochotę?
- Jestem zmęczony po treningu, lepiej się położę - powiedziałem, nie patrząc na kobietę. Wiedziałem, że przez chwile stała w miejscu, pewnie była zdziwiona. To zawsze ona mnie zostawiała, ale teraz było odwrotnie. Powiem wam, że cieszyło mnie to trochę, ale też czułem, że uczucie do niej słabnie, a tego nie chciałem.
———————————————
Hej! Przepraszam, że dziś tak krótko, ale maturka idzie wielkimi krokami, dlatego informuję was, że następny rozdział pojawi się za nie całe dwa tygodnie.
Jeszcze raz przepraszam i życzę powodzenia maturzystom 🤪 damy radę.
PS. Dziękuje za 300 ⭐️

 Dziękuje za 300 ⭐️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pomóż mi osiągnąć sukces, a zyskasz jeszcze więcej! | GSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz