- O czym ty do mnie mówisz?
- Za 8 miesięcy zostaniesz ojcem.Nie mogłem w to uwierzyć. Tłumaczyłem sobie w myślach, że to wariatka i nie można jej ufać.
- To niemożliwe... Przecież mówiłaś...
- Niespodzianka. Jutro wracam i liczę na miłe powitanie.Twoje niedoczekanie.
Rozłączyłem się, nie chciałem słyszeć ani słowa więcej. To było przerażające. Chciałem uciec z tej planety jak najszybciej. Usłyszałem dźwięk telefonu, myślałem, że to znowu ta wariatka.
Anastazja
Napisz jak dojdziesz do domkuPoczułem się jeszcze gorzej, w jednej chwili mój świat wywrócił się do góry nogami.
Gregor
Dobrze, ale idź już spać.Anastazja
Obudziłam się z wyśmienitym humorem. Na szczęście pogoda dzisiaj dopisywała, dlatego postanowiliśmy z Krzysiem pójść na snaki.
Dołączyła do nas Melissa, która nieustannie próbowała się dowiedzieć czy coś zaszło między mną i Gregorem.- A wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła? - powiedziałam śmiejąc się i patrząc na determinację blondynki.
- Za tą informacje to i tak do piekła mogę pójść.- To muszę cię rozczarować...
- Nawet buzi, buzi?
- Nawet, choć było blisko.Dziewczynie mina zrzedła. A ja próbowałam nie oparzyć się gorąca herbatą, którą trzymałam w dłoniach.
- Następnym razem się uda - powiedziała, jakby próbując mnie pocieszyć, lecz ja tego nie potrzebowałam.
Gregor naprawdę jest w porządku człowiekiem, ale nie chciałam, żeby nasza relacja tak szybko się rozwijała. Złe doświadczenia.Siedziałyśmy na ławce pod górką, na którą Krzysiu co chwile się wspinał i zjeżdżał w dół na sankach.
- Kraft coraz bliżej zdobycia Pucharu - uśmiechnęłam się.
- Tak, ale praktycznie nie ma go w domu, a jak już jest to siedzi zamyślony, jak tu dalej tak dobrze skakać.
- Ale chyba wszystko w porządku między wami?
- Tak, na razie tak, mam nadzieje, że po sezonie pojedziemy na jakieś długie wakacje - zaśmiała się blondynka.
- Należy wam się - przyznałam.- W ogóle Hayboeck o ciebie pytał...
- A co on ode mnie chciał? - zapytałam z ciekawości.
- Martwi się, bo dawno na treningu u chłopaków nie byłaś - zaśmiała się, podnosząc jednocześnie brwi.
- Niech się o nic nie martwi, wpadnę niedługo. Mam nadzieję, że z Gregorem - uśmiechnęłam się, bardziej sama do siebie.- Michael to też w porządku chłopak - dodała Melissa.
- Hej, przed chwilą mnie swatasz z Gregorem, a teraz mówisz o Michaelu.
- Wiesz, jakby z Gregorem nie wyszło... Choć widzę jak on na ciebie patrzy...
- Dobra stop! - przewróciłam oczami. - Zajmij się kochana swoim związkiem.
- Chcę tylko pomóc! - oburzyła się.
- Ja sobie poradzę.Gregor
Nie mogłem zmrużyć oka przez całą noc, w głowie słyszałem tylko słowa jestem w ciąży. Zostaniesz ojcem. To wszystko nie mieściło mi się w głowie.Odwołałem rehabilitacje na cały tydzień, tłumacząc się złym stanem zdrowia. Mamie napisałem, że wyjeżdżam i jeszcze nie wiem kiedy wrócę. Nie chciałem nikogo widzieć, czułem się bezsilny tak samo jak po wypadku. Czekałem, tylko na Sandrę.
Siedziałem na sofie i oglądałem powtórkę konkursu Pucharu Świata. Oczywiście nawet na tym nie mogłem się skupić. Usłyszałem dźwięk przekręconego zamka w drzwiach. Dreszcze przeleciały po całym moim ciele. Powoli wypuściłem powietrze z płuc, wstałem z miejsca i udałem się w stronę korytarza. W drzwiach stała niska blondynka. Nic się nie zmieniła.
- Co nie pomożesz ciężarnej?
Otrząsnąłem się z szoku i sięgnąłem po jedną z trzech walizek. Była naprawdę ciężka.
- Nie przywitasz się? - zapytała.
- No cześć - powiedziałem oschle.
- Liczyłam na coś więcej, ale widzę, że to na razie musi mi wystarczyć.Zaniosłem walizki do garderoby, ale nie miałem zamiaru jeszcze jej rozpakowywać.
- Jak ty to sobie wyobrażasz? - zapytałem, kiedy usiedliśmy przy stole.
- Jak to jak? Będziemy szczęśliwą rodzinką - uśmiechnęła się i pogładziła się po brzuchu.
Myślałem, że wybuchnę śmiechem.- Skąd wiesz czy to napewno moje dziecko?
Po chwili pożałowałem tych słów, bo otrzymałem siarczysty cios w policzek. Dziewczyna bez słowa wstała i udała się do sypialni.
Nie miałem zamiaru jej przepraszać, ani biegać za nią, wyciągnąłem butelkę whisky i wróciłem do oglądania konkursu. Cały dzień spędziłem w salonie na sofie, tam rownież zasnąłem.
_________________________
Jest tu ktoś?
Kochani lepiej jak są większe odstępy miedzy tekstami czy wolicie poprzednią wersje i wszystko ciurkiem?Gregor szybkiego powrotu do zdrowia!!!
![](https://img.wattpad.com/cover/64465708-288-k276982.jpg)
CZYTASZ
Pomóż mi osiągnąć sukces, a zyskasz jeszcze więcej! | GS
Romance„Chcesz być tatą?" „Po moim trupie" „To co tu jeszcze robisz?" „Na mnie już pora! Eee, albo jeszcze nie." #366 romans ? 28.03.2018